Piast Gliwice - Śląsk Wrocław 1:1 (0:0)
Bramki: 1:0 Kristopher Vida (66), 1:1 Fabian Piasecki (90+4).
Kartki: Piast Gliwice: Patryk Sokołowski, Alberto Toril. Śląsk Wrocław: Diogo Verdasca, Fabian Piasecki.
Sędzia: Łukasz Szczech (Warszawa). Widzów 3 798
Piast Gliwice: Frantisek Plach - Martin Konczkowski, Tomas Huk, Jakub Czerwiński, Jakub Holubek - Arkadiusz Pyrka (87. Ariel Mosór), Michał Chrapek (87. Tomasz Jodłowiec), Tiago Alves (59. Damian Kądzior), Patryk Sokołowski, Kristopher Vida - Alberto Toril (76. Dominik Steczyk).
Śląsk Wrocław: Michał Szromnik - Szymon Lewkot, Wojciech Golla, Diogo Verdasca - Robert Pich (87. Adrian Łyszczarz), Bartłomiej Pawłowski, Rafał Makowski (65. Krzysztof Mączyński), Petr Schwarz (81. Caye Quintana), Víctor Garcia, Mateusz Praszelik (81. Javier Ajenjo Hyjek) - Erik Exposito (65. Fabian Piasecki)
Ale gol! I to na wagę remisu. Fabian Piasecki zaszalał w meczu Piasta Gliwice ze Śląskiem Wrocław. W samej końcówce po dośrodkowaniu Piasecki przyjął piłkę na klatkę piersiową i idealnie złożył się do uderzenia przewrotką. Takiego gola nie powstydziliby się nawet w czołowych europejskich ligach. Komentatorzy szaleli z zachwytu! - Namawiałem trenera Magierę na Piaseckiego, bo on był w formie. Pokazywał to, jak wchodził na boisko. Zrobił to fenomenalnie - prawił mu peany ekspert CANAL+.
Wcześniej pięknego gola zdobył także Kristopher Vida, ale przy tej przewrotce musi liczyć się z tym, że zejdzie w cień. Niewątpliwie gol Piaseckiego będzie faworytem do gola nie tylko kolejki czy miesiąca, ale i sezonu. Coś niesamowitego! Wielkie brawa za odwagę - w tak ważnym momencie podjąć taką decyzję... Ręce same składają się do oklasków.