Igor Angulo kwietniowy weekend postanowił spędzić w Polsce. Już w sobotę spotykał się z zabrzańskimi fanami: rozdawał autografy, uściski dłoni i uśmiechy, podpisywał koszulki i inne gadżety, a nawet… grał w piłkarzyki. Pobyt Hiszpana w Zabrzu związany był jednak również z wydarzeniem istotnym dla historii i tradycji samego klubu.
W przerwie spotkania ze Śląskiem Angulo oficjalnie wprowadzony zostanie bowiem do Galerii Sław czternastokrotnego mistrza kraju. Zostanie jej 26. członkiem, wyjątkowym pod pewnym względem: jest pierwszym obcokrajowcem, który tego wyróżnienia dostąpi.
Hiszpan dołączył do klubu u progu sezonu 2016/17 – szczególnego dla zabrzan, bo spędzanego na zapleczu ekstraklasy. Angulo, mający za sobą grę w ojczyźnie, ale także we Francji, Cyprze i w Grecji, na pierwszą ligową bramkę czekał do czwartej gry o punkty. Ale kiedy ją zdobył, już się nie zatrzymywał; sięgnął po koronę króla snajperów pierwszej ligi, zdobywając 17 bramek w 32 meczach
A to był dopiero wstęp do kolejnych popisów. W ciągu trzech kolejnych sezonów w ekstraklasie, Bask zdobył dla Górnika 62 gole w 106 grach. W sezonie 2018/19 okazał się najskuteczniejszy nie tylko w ekipie z Roosevelta, ale i w całej ligowej stawce, z dorobkiem 24 trafień zasiadając na tronie. Latem 2020, po czterech sezonach w Polsce, zdecydował się przyjąć lukratywną ofertę z Indii. Grał tam przez dwa lata, by kilka miesięcy temu wziąć rozbrat z boiskiem.
Baner z podobizną Igora Angulo, wiszący pod dachem Areny Zabrze, witał wszystkich kibiców wchodzących w niedzielę na trybuny – a zebrało się ich ok. 20 tysięcy. Hiszpan znalazł się w tym miejscu m.in. w towarzystwie wspominanych już Pohla i Lubańskiego, ale także Stanisława Oślizły, Jerzego Gorgonia, Huberta Kostki, Zygfryda Szołtysika, Jana Banasia, Waldemara Matysika oraz obecnego trenera Górnika, Jana Urbana.