Górnik Zabrze - Wisła Kraków 2:0 (2:0)
Bramki: Mateusz Matras 10, 37
Żółte kartki: Arnarson, Bochniewicz - Palcić
Górnik: Chudy - Arnarson 3 (92. Suarez), Wiśniewski, Bochniewicz, Koj - Matras 5 (83. Matuszek) - Wolsztyński 4 (70. Mystakidis 3), Żurkowski, Gvilia, Jimenez - Angulo
Wisła: Lis - Palcić, Sadlok, Wasilewski, Pietrzak - Basha, Plewka - Błaszczykowski, Drzazga 2 (69. Wojtkowski 3), Peszko 2 (80. Śliwa) - Kolar 2 (89. Burliga)
Wydarzenia wokół Wisły Kraków zdominowały całą przerwę zimową w Lotto Ekstraklasie. Z całej historii można byłoby nakręcić dobry serial, bo jak wiadomo, to życie pisze najlepsze scenariusze, a w klubie z Małopolski działo się naprawdę wiele. Najważniejszą informacją dla polskiej piłki było jednak to, że problemy Białej Gwiazdy opanowano na tyle, aby zespół mógł przystąpić do rundy wiosennej.
Choć Maciej Stolarczyk nie miał tyle komfortu pracy, co inni trenerzy w polskich klubach, to do najbliższych miesięcy podchodzono w Krakowie z optymizmem. Ważnym wydarzeniem w spotkaniu z Górnikiem Zabrze był ponowny debiut Błaszczykowskiego w barwach Białej Gwiazdy. Poniedziałkowa rywalizacja mogła zacząć się fenomenalnie dla gospodarzy.
Już po upływie kilkudziesięciu sekund piłkę w polu karnym dostał Łukasz Wolsztyński. Balansem ciała zwiódł obrońcę rywali i oddał strzał. Futbolówka pod ręką Mateusza Lisa wpadła do siatki. Radość gospodarzy przerwał arbiter, który wskazał pozycję spaloną Wolsztyńskiego i tym samym nie uznał bramki dla Górnika.
Kibice na stadionie w Zabrzu mogli się cieszyć z trafienia swoich piłkarzy chwilę później. Akcję gospodarzy rozpoczął Szymon Żurkowski, który uruchomił po lewej stronie Jesusa Jimeneza. Ten zauważył wbiegającego na piąty metr Mateusza Matrasa i zagrał idealnie na głowę swojego kolegi z drużyny. Pomocnikowi nie pozostało nic innego, jak z najbliższej odległości umieścić piłkę w siatce.
Podopieczni Marcina Brosza byli drużyną lepszą. Potrafili przeprowadzać składne akcje, które były zagrożeniem dla bramki Wisły. Ale Biała Gwiazda po upływie pierwszego kwadransa przejęła inicjatywę. Nie potrafiła się jednak przedrzeć pod pole karne rywali. Jednym z nielicznych strzałów był ten Marko Kolara, ale dobrą interwencją popisał się Martin Chudy.
Gdy wydawało się, że do końca pierwszej odsłony to Wisła będzie panowała na boisku, nadeszła trzydziesta siódma minuta. W tej drugi raz na listę strzelców wpisał się Matras. Tym razem wykorzystał dośrodkowanie z rzutu wolnego. 28-latek oddał strzał z trzynastu metrów, piłka otarła się jeszcze o nogi obrońców gości i wpadła do siatki obok bezradnego Lisa.
Na początku drugiej połowy Górnik mógł przesądzić o losach całego spotkania. A w zasadzie powinien uczynić to Igor Angulo. Kapitan zabrzan w odstępie kilkudziesięciu sekund dwukrotnie wyszedł sam na sam z Lisem. Najpierw stało się tak za sprawą Marcina Wasilewskiego, który chciał zagrać do bramkarza, ale zrobił to bardzo niedokładnie.
Wykorzystał to Hiszpan. Przejął futbolówkę i popędził na bramkę. Minął już Lisa, ale wrócić zdążył Sadlok, który wyłuskał Angulo piłkę spod nóg. W kolejnej sytuacji kapitalnym podaniem popisał się Wolsztyński. Napastnik Górnika na bramkę biegł sam dobrych kilkadziesiąt metrów. Zdecydował się na uderzenie niemal z linii pola karnego, ale posłał piłkę nad poprzeczką.
Biała Gwiazda nie miała pomysłu, jak odpowiedzieć na ataki rywali. Bramce Górnika zagroziła tak naprawdę raz. Po dośrodkowaniu Błaszczykowskiego z rzutu rożnego zupełnie sam na piątym metrze znalazł się Krzysztof Drzazga. Młody zawodnik Wisły nie trafił jednak czysto w piłkę i nie zdołał trafić w bramkę. Wynik spotkania nie uległ zmianie i Górnik zdobył bardzo cenne trzy punkty.
Górnik Zabrze - Wisła Kraków
Witamy w relacji na żywo z meczu Górnik Zabrze - Wisła Kraków. Początek rywalizacji zaplanowano na godzinę 18:00. Bądźcie z nami!
Dzień dobry! Zapraszamy na relację na żywo z ostatniego meczu 21. kolejki Lotto Ekstraklasy. Górnik Zabrze zmierzy się z Wisłą Kraków.
Wydarzenia wokół Wisły Kraków zdominowały całą przerwę zimową w Lotto Ekstraklasie. Z całej historii można byłoby nakręcić dobry serial, bo jak wiadomo, to życie pisze najlepsze scenariusze, a w klubie z Małopolski działo się naprawdę wiele.
Najważniejszą informacją dla polskiej piłki było jednak to, że problemy Białej Gwiazdy opanowano na tyle, aby zespół mógł przystąpić do rundy wiosennej. W każdej sytuacji, nawet tej najgorszej da się znaleźć plusy. W tym przypadku po stronie pozytywów można zaliczyć powrót Błaszczykowskiego do Wisły, który ponownie będzie miał okazje reprezentować barwy krakowskiego zespołu.
Górnik natomiast przygotowywał się w spokoju, ale najbliższe tygodnie takie na pewno nie będą. Wszystko za sprawą sytuacji w tabeli. Zabrzanie są na przedostatniej pozycji i w tych rozgrywkach nie pozostaje im nic innego, jak walka o utrzymanie.
Tak prezentuje się wyjściowa jedenastka Wisły na mecz z @GornikZabrzeSSA ? pic.twitter.com/HnY2k1LuyK
— Wisła Kraków SA (@WislaKrakowSA) 11 lutego 2019
Skład Górnika ⚪️?? na mecz z Wisłą Kraków pic.twitter.com/4ay9LxPMLT
— Górnik Zabrze (@GornikZabrzeSSA) 11 lutego 2019
Piłkarze obu drużyn są już na murawie. Za chwilę początek spotkania.
Zaczynamy!
1'
Gooool! Nie, jednak nie ma! Łukasz Wolsztyński ładnie zabrał się z piłką w polu karnym i umieścił ją w siatce, ale sędzia wskazał pozycję spaloną piłkarza Górnika. Byłby o fenomenalny początek spotkania dla gospodarzy.
3'
A po drugiej stronie boiska pierwszy strzał oddał Sławomir Peszko. Chudy był jednak dobrze ustawiony i odbił futbolówkę.
Sam powrót Kuby jest dla tej ligi gigantycznym wydarzeniem. Powrót w takim momencie i w taki sposob - jeszcze większym. #GORWIS
— Michał Kołodziejczyk (@Michal_Kolo) 11 lutego 2019
7'
Górnik wszedł w ten mecz zdecydowanie lepiej. Gospodarze są aktywni w odbiorze i stosują wysoki pressing. Rywale mają problem, z wyjściem z własnej połowy. Zabrzanie przy piłce.
10'
GOOOOOOOOL! Mateusz Matras!
Górnicy dopięli swego! Świetne rozegranie akcji przez Żurkowskiego, który uruchomił Jimeneza po lewej stronie. Hiszpan idealnie dośrodkował na głowę Matrasa, który z najbliższej odległości pokonał Lisa.
12'
Piłka jeszcze raz w siatce Wisły, ale Angulo na spalonym! Goście na razie nie mogą sobie poradzić z dobrze grającym przeciwnikiem.
Matras⚽️
— Hubert Michnowicz (@Hubert_Michno) 11 lutego 2019
#GORWIS 1-0 #Ekstraklasa pic.twitter.com/3nH4qYxdeO
16'
Odważna próba Żurkowskiego z dystansu, ale pomocnik gospodarzy uderzył w sam środek bramki, gdzie na piłkę czekał Lis. A tymczasem żółta kartka dla Arnarsona za faul na Plewce.
20'
Gvilia szukał miękkim podaniem Angulo w polu karnym, ale Gruzin zagrał nieco za mocno. Gdyby piłka doszła do kapitana Górnika, Wisła mogła przegrywać już dwoma bramkami.
24'
Podopieczni Marcina Brosza nadal mają przewagę w posiadaniu piłki. I to oni częściej goszczą pod bramką rywali. Wisła natomiast nie ma pomysłu jak przedrzeć się pod pole karne Górnika.
25'
I jak na zawołanie akcja Białej Gwiazdy! Goście wyszli z dobrym kontratakiem, który został nieco zwolniony przez Kolara. Ale po przytomnym zagraniu Drzazdi futbolówka wróciła pod nogi Chorwata, który oddał mocny strzał. Chudy ponownie ze skuteczną interwencją.
Brawa dla Jimeneza za podniesienie głowy i chłodną ocenę rozmieszczenia kolegów i przeciwników w polu karnym przy bramce Matrasa. Niby elementarz, a tak często ligowcy o nim zapominają. #GÓRWIS #Ekstraklasa
— Dariusz Goliasz (@DaroGol) 11 lutego 2019
30'
Wisła zamknęła gości w ich własnym polu karnym. Przed bramką Chudego doszło do sporego zamieszania, ale gospodarze ostatecznie wyszli obronną ręką z całej sytuacji.
34'
Biała Gwiazda gra coraz odważniej. To teraz goście mają przewagę. Co chwila piłka wędruje w pole karne Górnika. Obrońcy skutecznie bronią dostępu do własnej bramki.
37'
Groźne wstrzelenie piłki przez Pietrzaka z lewej strony. Niewiele zabrakło, aby Bochniewicz strzelił gola samobójczego, ale futbolówka ugrzęzła pod jego nogami i zdołał ją wyekspediować.
38'
GOOOOOOOOOL! Mateusz Matras!
Wisła odzyskiwała inicjatywę, Wisła atakowała odważniej, ale to Górnik znów okazał się skuteczniejszy. Po rzucie rożnym drugi raz na listę strzelców wpisał się Matras. Piłka po jego strzale odbiła się jeszcze od nóg obrońców Białej Gwiazdy i wpadła do siatki obok bezradnego Lisa.
Matras na 2:0 ?#GORWIS pic.twitter.com/y3mdXdkUQ6
— Timon \G/ (@TimonKSG) 11 lutego 2019
41'
Dwie groźne sytuacje gospodarzy w odstępie kilkudziesięciu sekund. Najpierw o centymetry pomylił się Żurkowski po strzale z dystansu, a następnie Angulo po zamieszaniu w polu karnym nie trafił w światło bramki z narożnika "szesnastki"
43'
Bardzo dobre uderzenie Gvilii zza pola karnego, ale pika przeleciała tuż obok słupka!
Koniec pierwszej połowy!
Pierwsza odsłona meczu w Zabrzu mogła się podobać. Było sporo emocji, a co najważniejsze padły dwie bramki. Obie dla Górnikza Zabrze, który przy piłce bywa rzadziej, ale jeśli już atakuje, to potrafi zagrozić bramce Wisły.
Pierwszy raz w karierze Mateusz Matras strzelił 2 gole w jednym meczu i daje to Górnikowi dwubramkowe prowadzenie do przerwy.
— EkstraStats (@EkstraStats) 11 lutego 2019
Statystyki I połowy #GÓRWIS pic.twitter.com/Dyu43Dfpw2
Zaczynamy drugą połowę spotkania!
50'
Wisła ma problemy, aby wykreować sobie dogodną sytuację podbramkową. Piłkarze Macieja Stolarczyka gubią się pod polem karnym rywali, grają nieco chaotycznie.
52'
Dobre dośrodkowanie Plewki z prawej strony boiska. W polu karnym doszło do małego bilarda, ale piłkę spod własnej bramki wyekspediował Bochniewicz.
56'
Świetnie chciał się zabrać z piłką Żurkowski w polu karnym Wisły. Niewiele zabrakło, aby pomocnik minął jednym zwodem całą linię obrony i wyszedł sam na sam z Lisem.
57'
Angulo zepsuł kapitalną okazję! Duży błąd popełnił Wasilewski, który nie trafił w piłkę. Hiszpan wyszedł sam na sam z Lisem, ale Sadlok zdążył zaasekurować całą sytuację.
58'
Jeśli Górnik nie wygra tego spotkania, Angulo będzie antybohaterem meczu. Hiszpan od 40 metra biegł sam na bramkę Wisły i po strzale z czternastu metrów nie trafił w bramkę! W tej akcji kapitalnym prostopadłym podaniem popisał się Wolsztyński.
Angulo udowadnia ze w piłce wszystkie sytuacje są trudne. Znakomitość Andrzeja Strejlaua. Nieświadomie okrutnie złośliwe. ? #GORWIS
— Michał Kołodziejczyk (@Michal_Kolo) 11 lutego 2019
62'
Kolar zdecydował się na strzał z dystansu, ale Chudy pokazuje, że jest w dobrej formie. Piłka padła jego łupem.
63'
Bardzo mocne uderzenie Gvilii z ostrego kąta. Lis zdołał się wyciągnąć, jak struna i sparował fubtolówkę.
67'
Wisła posłała w pole karne dwa dośrodkowania z rzędu. Najpierw w piłkę nie trafił Kolar, który chciał uderzyć nożycami, a następnie piłkę wybił Wiśniewski.
69'
To powinien być gol dla Wisły! Po wrzutce Błaszczykowskiego na piątym metrze całkowicie niekryty znalazł się Drzazga, ale nie trafił w bramkę. Chwilę później opuścił boisko, a na placu gry zameldował się Wojtkowski.
70'
Zmiana także w Górniku. Mystakidis za Wolsztyńskiego.
To jaka jest dziś dziura w obronie Wisły jest niesamowite. Wasyl z Sadlokiem grają chyba jeden z najgorszych meczów w Wiśle. Co akcja Górnika to sytuacja niemal 100%. #GORWIS
— KrystianGruszczyński (@KrystianKRK) 11 lutego 2019
75'
Dośrodkowanie Koja z lewej strony i mimo asysty dwóch rywali Mystakidisowi udało się oddać strzał głową. Był on jednak zbyt lekki, aby zaskoczyć Lisa.
80'
Matras miał szansę na hattricka! Piłkę wyłożył mu Mystakidis, a pomocnik huknął z linii pola karnego. Zrobił to jednak bardzo niedokładnie, bo piłka przeleciała wysoko nad poprzeczką.
86'
Wisła stara się atakować przeciwników nieco wyżej, ale Górnik bez większych problemów ucieka spod pressingu. Wydaje się, że trzy punkty zostaną w Zabrzu.
90+2
Górnik już bardzo spokojnie kontroluje wydarzenia boiskowe. Wisła bezradna.
Koniec meczu!
Górnik zdobywa bardzo cenne trzy punkty. Zabrzanie zasłużenie wygrali to spotkanie i w zasadzie 2:0 to najmniejszy wymiar kary dla Wisły. Przed Białą Gwiazdą jeszcze sporo pracy, aby wrócić do poziomu prezentowanego jesienią.
To wszystko z naszej strony. Dziękujemy, że byliście z nami i zapraszamy na kolejne relacje na sport.se.pl! Do zobaczenia.