Iban Salvador urodził się w Hiszpanii, ale przyjął propozycję występów dla kraju swych rodziców, czyli Gwinei Równikowej. Począwszy od 2015 roku, zaliczył dla niej już 40 gier, zdobywając dla niej w tym czasie sześć goli. Tego szóstego strzelił w niedzielny wieczór, w spotkaniu 1. kolejki fazy grupowej PNA. Rywalem Gwinejczyków, którzy wcześniej tylko dwa razy grali w finałach kontynentalnego czempionatu (będąc jego gospodarzem) była faworyzowana reprezentacja Nigerii.
Tymczasem to właśnie piłkarz Miedzi – wypożyczony do niej do końca obecnego sezony z hiszpańskiej Ceuty – dał swym rodakom prowadzenie. Cieszyli się nim oni jednak tylko przez 120 sekund, a wyrównanie uzyskał jeden z największych gwiazdorów iworyjskiego turnieju. Do siatki Gwinejczyków trafił wciąż aktualny król strzelców Serie A, Victor Osimhen. Więcej bramek w tym meczu już nie padło, dzięki czemu widzowie byli świadkami nieoczekiwanego remisu 1:1.
Iban Salvador jesienią rozegrał sześć ligowych spotkań w barwach „Miedzianki”. Jego konto bramkowe wciąż pozostaje puste. Pierwszoligowcy wracają do gry 16 lutego.