Dzalamidze to reprezentant Gruzji do lat 21. Jest wychowankiem Baia Zugdidi. W gruzińskiej ekstraklasie rozegrał 11 spotkań. Rok temu został wypożyczony do CSKA Moskwa, skąd trafił do Widzewa.
Efektowny lob
Debiut w ekstraklasie zaliczył w poprzedniej kolejce, gdy łodzianie grali w Poznaniu z Lechem. Wszedł w końcówce meczu i pokazał kilka niezłych zagrań. Na treningach musiał dalej błyszczeć, skoro w spotkaniu z Koroną trener Czesław Michniewicz wystawił 19-latka w pierwszym składzie. A młody piłkarz odwdzięczył mu się piękną grą. Najpierw efektownym lobem sam zdobył gola, a potem dołożył do tego dwie ładne asysty. Kiedy w 76. minucie zmęczony opuszczał boisko, łódzcy kibice żegnali go owacją na stojąco.
Porównują go do Citko
Niektórzy już zaczęli porównywać Dzalamidze do Marka Citko, który w połowie lat 90. ubiegłego stulecia przyszedł do Widzewa jako zupełnie anonimowy zawodnik i szybko stał się gwiazdą naszej ligi.
Michniewicz próbuje nieco tonować te nastroje. Boi się, żeby Gruzinowi nie przewróciło się w głowie. - Nika to dobry piłkarz, ale mecz z Koroną wygrała cała drużyna - mówił po spotkaniu. - Na szczęście mamy w klubie sporo lodu, włożymy więc tam jego głowę, żeby mu się nie zagrzała - żartował.
Przeczytaj koniecznie: Walka Haye - Kliczko 26 czerwca lub 2 lipca
Co na to gruzińska rewelacja? - Gram najlepiej jak umiem - powiedział skromnie bohater meczu.
Prezydent blokuje stadion
Łódzcy kibice w trakcie pojedynku z Koroną rozmawiali nie tylko o poziomie widowiska, ale też o... polityce. Wszystko za sprawą nowej prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej, która - wbrew wcześniejszym obietnicom - blokuje możliwość wybudowania przez klub nowoczesnego stadionu.