Pierwszą małżonką Berga była Hilde, z którą rozstał się w dramatycznych okolicznościach.
"Henning Berg spotkał Line Stille w lipcu 1998 roku, gdy oczekiwał drugiego dziecka z Hilde, swoją ówczesną żoną - czytamy w książce. - Któregoś dnia w towarzystwie kilku kumpli wybrał się do Strynu, żeby odreagować rozczarowanie mundialem we Francji. Line przyjechała z koleżanką. Później Henning pojechał do Manchesteru, a Line wróciła do Oslo. Ale utrzymywali kontakt. Henning wiedział, że sytuacja jest fatalna. Miał dwuletniego syna i ciężarną żonę, a jednocześnie zdawał sobie sprawę, że uczucie, które połączyło go z Line, nie minie. Hilde urodziła w Anglii na początku grudnia, a w środku stycznia Henning zadzwonił do Line. "To koniec. Hilde pojechała do domu. To było istne piekło. Kocham cię". Krótko i zwięźle, ale na te właśnie słowa Line czekała od pół roku. Hilde wróciła do Norwegii z dwuletnim Williamem i czterotygodniowym Jonatanem. Henning dał jej działkę, którą kupił w Lorenskog, nowy samochód i pieniądze na budowę domu. Dodatkowo zobowiązał się pokrywać wszelkie potrzeby jej i chłopców, tak żeby nie musiała się martwić o sprawy finansowe.".
BERG: ORLANDO SA NIGDZIE SIĘ NIE WYBIERA
Z książki wynika, że Berg był zakochany w Line do szaleństwa. Grał w Manchesterze, ale jego myśli krążyły wokół nowej miłości, która została w Norwegii. Pewnego dnia, gdy odniósł kontuzję, postanowił polecieć do Line, mimo że nie dostał zgody od Fergusona. Ta wyprawa drogo go kosztowała. W biografii opisano rozmowę, jaką po powrocie z Norwegii Henning odbył z sir Alexem.
"Ferguson był w dużo lepszym nastroju, niż przewidywał Henning.
- Pojechałeś do domu bez pozwolenia - powiedział.
- Tak - odparł Henning. - Ale dowiedziałem się, że pod względem medycznym to nie stanowi problemu.
- Wszystko idzie przeze mnie - przypomniał Ferguson.
- Wiem. Próbowałem cię złapać, przekazałem wiadomość sekretarce.
- Tak, tak. - Menedżer nadal był opanowany. Nawet od czasu do czasu się uśmiechał. - Ale mimo wszystko nie możemy tego tolerować. Potrącę ci z pensji 20 000".
"20 000 funtów. 250 000 koron (ponad 100 tysięcy złotych - przyp. red). Za spędzenie dwóch dni ze swoją wielką miłością. I tak było warto".
Niedługo potem Berg poślubił Line, ale w trakcie przyjęcia popełnił największą gafę w życiu.
"Świętowano trzy dni. Cały weekend byłby wręcz idealny, gdyby nie to, że zdenerwowany i rozkojarzony pan młody, wznosząc toast, nie popełnił, jak to później ujął, największej gafy swojego życia, a mianowicie nie nazwał świeżo poślubionej żony Hilde zamiast Line".