Ivi Lopez

i

Autor: Cyfrasport Ivi Lopez

Hiszpan już trenuje

Ivi Lopez o powrocie po kontuzji kolana. Gwiazda Rakowa o podejściu, celu i pełnym emocji maju [ROZMOWA SE]

2024-02-01 18:34

Przed startem sezonu Ivi Lopez (29 l.) doznał kontuzji kolana. Ostatnio pojawił się na zgrupowaniu Rakowa w Turcji i rozpoczął treningi z zespołem. Jednak na jego występy w lidze trzeba będzie jeszcze poczekać. Hiszpan opowiada nam o trudnym okresie w karierze. Nie ukrywa, że celuje z Rakowem w mistrzostwo Polski.

„Super Express”: - Co pan czuł wychodząc na trening Rakowa po tak długiej przerwie?

Ivi Lopez: - To była długa przerwa, siedem miesięcy... Ale najgorsze mam już za sobą. Nie mogłem się doczekać tych pierwszych zajęć z zespołem. Byłem stęskniony za piłką, za drużyna, za całą otoczką. W Madrycie trenowałem przez dwa miesiące pod okiem trenera na boisku, które było obok kliniki. Jednak to nie to samo, co wspólny trening z drużyną.

- Miał pan obawy przed tymi pierwszymi zajęciami?

- Strach trzeba odstawić na bok. Nie można się bać i myśleć o tym, że może się to przydarzyć po raz drugi. Nie będę się ciągle nad tym zastanawiał, bo w końcu naprawdę coś by mi się stanęło. Nie chcę prowokować losu. Podchodzę do tego bardzo spokojnie. Najważniejsze jest właśnie odpowiednie podejście i nastawienie. Nie można myśleć o kontuzji.

- To kiedy znów zobaczymy pana w meczu ekstraklasy?

- W tym momencie jeszcze nie mogę tego określić. Może to nastąpić w marcu, ale to nie jest pewne. Wtedy właśnie będę miał badania w Madrycie. Na razie wszystko układa się dobrze. Czuję, że powoli wracam do sił.

- Co było dla pana najtrudniejsze w tym okresie?

- Moim moim marzeniem było zdobycie mistrzostwa Polski. To się udało spełnić. Kolejnym celem były występy w eliminacjach Ligi Mistrzów. Jednak przez kontuzję to mnie ominęło, podobnie jak pozostałe mecze w europejskich pucharach. To było najgorsze, ale powrót do zdrowia był wtedy ważniejszy. Tłumaczę sobie, że mam jeszcze wiele lat grania przed sobą.

- Jakie zatem cele wyznacza pan sobie w pierwszej kolejności?

- Dla mnie najważniejsze jest to, abym wrócił do formy, którą prezentowałem przed kontuzją. Chciałbym móc grać na takim poziomie jak wcześniej, bo w ten sposób pomogę kolegom w trudnych meczach, które są przed nami.

- Raków jest na czwartym miejscu i traci osiem punktów do Śląska. Czy mistrz odrobi dystans do lidera?

- Uważam, że mamy wystarczająco mocny zespół. Podstawą będzie solidna obrona. Wiem, że runda rewanżowa nie będzie łatwa, bo nie tylko Raków celuje w mistrzostwo. Dlatego musimy solidnie popracować, aby od początku wygrywać i z każdego meczu wyciągać po trzy punkty. Wiadomo, że nie zawsze uda się to osiągnąć.

- Raków wywalczy tytuł?

- Stać nas na to, aby powtórzyć osiągnięcie z ubiegłego roku. Jestem przekonany, że z Rakowem nie tylko ponownie zagram w Europie, ale powalczę także w eliminacjach Ligi Mistrzów. Maj zapowiada się zatem ekscytująco. Będzie dla mnie pełen emocji, bo w tym miesiącu urodzi się mój syn Thiago.

QUIZ. Jak dobrze znasz polską ekstraklasę?

Pytanie 1 z 10
Który z tych klubów najwięcej razy sięgał po mistrzostwo Polski?
Sonda
Czy Raków Częstochowa będzie w stanie obronić mistrzostwo w tym sezonie?
Jan Tomaszewski ostro o Lewandowskim i Barcelonie
Najnowsze