W dniu meczu Jezioraka z Motorem Lublin, policja odnalazła ciało zaginionego dwa tygodnie wcześniej piłkarza z Iławy - Iwo Zubrzyckiego. Informacja ta dotarła do jego kolegów z drużyny, kiedy ci przygotowywali się właśnie do wyjazdu do Lublina.
Zawodnicy Jezioraka zdecydowali, że pojawią się na boisku tylko po to, aby wziąć udział w minucie ciszy poświęconej zmarłemu tragicznie Zubrzyckiemu (powodem śmieci było utonięcie). Tak też się stało i po uczczeniu pamięci swojego kolegi udali się do szatni.
Przeczytaj koniecznie: Robert Lewandowski: Czego jeszcze mógłbym dokonać w Borussii? TRANSFERY 2012
PZPN, nie zważając na powody decyzji zawodników, ukarał Jezioraka walkowerem. Włodarze klubu z Iławy tłumaczą, że kontaktowali się ze Związkiem w celu przełożenia meczu na inny termin. Na zapronowaną przez Jezioraka nową datę nie zgodził się jednak ani Motor, ani lublińska policja.
Takie historie możliwe są chyba tylko w polskiej piłce...