Wisła w tym spotkaniu przeważała, ale przewagę udokumentowała tylko jednym tafieniem - w 42. minucie Maciej Jankowski głową pokonał Bartłomieja Drągowskiego, który zdążył już ochłonąć po szalonej końcówce meczu w Warszawie, gdy puściły mu nerwy.
Goście mieli jeszcze okazję Garguły i nieuznaną bramkę Stępińskiego. I w końcu przyszła szalona końcówka. Najpierw świetną okazję miał duet Garguła - Brożek, w odpowiedzi ciewszyli się gospodarze, gdy Tuszyński wykorzystał dośrodkowanie wprowadzonego chwilę wcześniej Dzalamidze.
HENNING BERG OSTRO O MICHALE PROBIERZU
Gruzin wyrósł na bohatera. W 89. minucie uderzył w poprzeczkę, piłka trafiła do Jana Pawłowskiego, a ten przewrotką, tuż przy słupku, pokonał bramkarza Białej Gwiazdy.
Los oddał Jadze, co zabrał jej w Warszawie. Drużyna Probierza ma 32 punkty, do Legii traci trzy. Jeden do Lecha, ale ten gra dopiero dzisiaj w Gdańsku z Lechią.
Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków 2:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Maciej Jankowski (42), 1:1 Patryk Tuszyński (87), 2:1 Jan Pawłowski (89)
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Widzów: 16 553
Jagiellonia Białystok: Bartłomiej Drągowski - Filip Modelski, Sebastian Madera, Michał Pazdan, Jonatan Straus - Rafał Grzyb, Taras Romanczuk (73. Łukasz Tymiński) - Karol Mackiewicz (61. Jan Pawłowski), Maciej Gajos, Przemysław Frankowski (46. Nika Dżalamidze) - Patryk Tuszyński
Wisła Kraków: Michał Miśkiewicz - Łukasz Burliga (87. Jean Barrientos), Arkadiusz Głowacki, Richard Guzmics, Maciej Sadlok (90+3-Semir Stilic) - Maciej Jankowski, Łukasz Garguła, Alan Uryga - Boban Jovic, Rafał Boguski (85. Paweł Brożek), Mariusz Stępiński