Legia szuka skrzydłowego, bo po odejściu Michała Żyry do Wolverhampton i wypożyczeniu Roberta Bartczaka do Zagłębia Sosnowiec w klubie zostało tylko dwóch takich zawodników: Michał Kucharczyk i Guilherme. Szefowie stołecznego klubu chcieli sprowadzić do Warszawy Kamila Grosickiego, ale prawdopodobnie będą musieli obejść się smakiem.
Wisła Kraków wypożyczyła Rafała Wolskiego. Były piłkarz Legii pod Wawelem
Na początku skrzydłowego reprezentacji Polski chciano wypożyczyć. Obie strony były zainteresowane, bo sam zawodnik też szukał gry przed zbliżającymi się finałami Euro 2016. W Rennes zwykle jest tylko rezerwowym, ale i tak klub nie chciał go puścić, choćby na pół roku. Sytuacja powtórzyła się, gdy Legia złożyła ofertę transferu definitywnego. "Grosika" wycenia się na ok. 2,5 mln euro, szefowie wojskowych zaproponowali "tylko" 1,5 mln.
Nie wiadomo, czy negocjacje będą toczyć się dalej, bo Legii na Grosickiego po prostu prawdopodobnie nie stać. Nieoficjalnie Rennes nie puściłoby Polaka nawet za 2 mln euro, bo trener widzi w nim wartościowego zmiennika. Jeśli jednak Francuzi nagle zmieniliby zdanie, skrzydłowy reprezentacji z miejsca stałby się najdrożej kupionym piłkarzem do Ekstraklasy. Do tej pory rekord należy do Ivicy Vrdoljaka, który kilka lat temu przyszedł do Legii za ok. milion euro.