Jagiellonia wyciągnie wnioski na już
Jagiellonia rozpoczęła na Podkarpaciu czarną serię drużyn z czołówki. Mistrzem Polski wstrząsnęło pięć minut pierwszej połowy, w której to Stal dwa razy zaskoczyła obronę białostoczan. Dwa gongi były na tyle potężne, że przełożyły się na sensacyjne zwycięstwo. Jednak szkoleniowiec klubu z Podlasia nie robił z tej porażki tragedii. - Oczywiście jesteśmy rozczarowani, ale taki jest sport - wyznał trener Siemieniec. - Musimy to zaakceptować. Wyciągniemy szybkie wnioski. Takie, które są nam potrzebne na już - zapowiedział.
Goncalo Feio wściekł się na Szymona Marciniaka. Pojawiło się wideo zza kulis. Gorąca wymiana zdań
Raków chce szybko otrząsnąć się z kurzu
Za to trener Marek Papszun nie ukrywał ogromnego zawodu wynikiem i postawą z GKS Katowice. Ból był podwójny, bo śląski beniaminek wygrał w Częstochowie i przerwał jego drużynie serię dwunastu meczów bez porażki. Szkoleniowiec nie mógł zrozumieć także w jaki sposób jego podopieczni w ogóle dopuścili do straty dwóch goli. - Duże gratulacje dla Frana Tudora, bo w takich marnych okolicznościach zaliczył mecz numer 200 w Rakowie - wyznał trener Papszun. - Myślę, że nie powiedział ostatniego słowa i my razem z nim z tego kurzu szybko się otrzepiemy - dodał.
- To był jeden z najgorszych naszych występów, jaki widziałem od czasu, gdy pracuję w Lechu. Bardzo źle zagraliśmy. Jeśli grasz tak g... mecz, to po prostu przegrywasz - powiedział Niels Frederiksen, trener Lecha Poznań, cytowany przez klubowy portal.
Legii brakowało błysku, żeby zrobić różnicę
W Gliwicach wywróciła się Legia, która po raz drugi w tym sezonie musiała uznać wyższość Piasta. Warszawski zespół - podobnie jak Raków - w dwóch meczach ugrał tylko punkt. - Brakowało nam trochę błysku, aby zrobić różnicę - tłumaczył trener Goncalo Feio, cytowany przez klubowe media. - Słabe były fazy przejściowe, które zazwyczaj są naszą mocną stroną. Nie wyrównaliśmy. Nie szliśmy po zwycięstwo - tak Portugalczyk opisywał niemoc podopiecznych na Śląsku.
Lech zagrał g... mecz w ocenie trenera
Wydawało się, że na wpadkach trzech konkurentów skorzysta lider ekstraklasy. W przypadku wygranej Lech mógł odskoczyć rywalom i być na autostradzie do mistrzostwa. Oczywiście Kolejorz zadbał o emocje, grał w osłabieniu i szansę zaprzepaścił: został ograny przez Lechię 1:0. - To był jeden z najgorszych naszych występów, jaki widziałem od czasu, gdy pracuję w Lechu - powiedział trener Niels Frederiksen, cytowany przez klubowy portal. - Bardzo źle zagraliśmy. Jeśli grasz tak g... mecz, to po prostu przegrywasz - podsumował Duńczyk, którego zespół w następnej kolejce musi zatrzymać Raków.