Sprzedaż Pogoni Szczecin znów nie dojdzie do skutku?! Odwołana konferencja, coraz więcej znaków zapytania

i

Autor: Marcin Gadomski/Super Express, Jakub Piasecki/Cyfrasport

Pogoń potrzebuje ratunku

Sprzedaż Pogoni Szczecin znów nie dojdzie do skutku?! Odwołana konferencja, coraz więcej znaków zapytania

2025-02-10 21:36

Sprzedaż Pogoni zaczyna przypominać brazylijski serial o zabarwieniu komediowym. Klub zadłużony na ponad 50 mln złotych szuka kupca i wydawało się, że po kilku nieudanych próbach go znalazł, ale sprawa znów się odwleka.

Odwołana konferencja

Dzisiaj miała się odbyć konferencja prasowa, na której mieliśmy poznać decyzje Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy, a według źródła bliskiemu Pogoni - nowego właściciela. Konferencja została przełożona na piątek, tak naprawdę nie wiadomo dlaczego, a w takich sytuacjach zwykle chodzi o pieniądze. Możliwe, że Pogoń oczekiwała zabezpieczenia finansowego na poczet transakcji - którego firma United Sports Investments Ltd - nie przekazała. Mało wiadomo o potencjalnym kupcu poza tym, że na jego czele stoi prawnik z Brazylii, Nilo Effori. Na czele działu sportowego miałby stanąć Nikola Jægerfeld Juric. Niewykluczone, że w pierwszej kolejności potencjalnemu kupcowi zależało na umieszczeniu w Pogoni kilku piłkarzy i pobraniu za to prowizji menedżerskich. Co ciekawe, inna firma brazylijskiego prawnika – Effori Sports Advisors Ltd, jeszcze przed 2018 rokiem znalazła się na liście Pandora Papers, obejmującej firmy ujawnione wskutek śledztwa dziennikarskiego, które rejestrowały się w rajach podatkowych ze względu na mniejsze podatki czy ich unikanie. Effori zarejestrował swoją firmę w Hong Kongu.

Adam Nawałka może znów poprowadzić Lewandowskiego! Już z nim rozmawiał, szykuje się znakomite widowisko

Długi nie maleją

Bieżąca sytuacja finansowa Pogoni w dalszym ciągu jest bardzo trudna. Klub wsparło miasto Szczecin przelewając kilka tygodni temu kwotę 4,5 mln zł. Również partner kluczowy czyli Zarząd Morskich Portów Szczecin i Ś-cie, miał przelać na konto klubu 3,2 mln złotych. Pozwoliło to uregulować zaległości wobec piłkarzy tak, żeby nie przekraczały one okresu dwóch miesięcy. Klub zalega z wypłatami dla pracowników administracji, jak również osób związanych z organizacją meczów. Sprawy zarządzania Pogonią i gospodarowania pieniędzmi stały się jeszcze bardziej zagadkowe, gdy niedoszły nabywca Alex Haditaghi, ujawnił kilka kwestii, takich jak płacenia horrendalnych prowizji menedżerskich, czy intratnych umów z podwykonawcami. W sezonie 2021/22 Pogoń zapłaciła menedżerom 9,5 mln złotych.

Goncalo Feio wściekł się na Szymona Marciniaka. Pojawiło się wideo zza kulis. Gorąca wymiana zdań

Tomasz Iwan: Szczęsny? Nie wszystkie jego interwencje są szczęśliwe
Sonda
Czy kluby piłkarskie w Polsce powinny być finansowane z publicznych pieniędzy?

Najnowsze