„Super Express”: - Jak odbiera pan wyniki TSC Backa Topola w Lidze Konferencji?
Dragomir Okuka (były trener Legii i Wisły): - Bardzo pozytywnie. To że są w tym miejscu jest ich ogromnym sukcesem. Najpierw przegrali dwa mecze do zera, ale potem złapali formę. Wysoko pokonali Lugano, urwali punkt z Sankt Gallen, wygrali z Ormianami i z ostatniego miejsca zakwalifikowali się do fazy pucharowej. Gdyby wtedy mieli zagrać z Jagiellonią, to dawałbym im zdecydowanie większe szanse niż teraz.
- Dlaczego pan tak uważa?
- W tym roku przegrali już dwa razy i po prostu wyglądali słabo w tych spotkaniach. OK, porażka z Crveną Zvezdą - tego możesz się spodziewać. W meczu z Mladost Lucani popełniali błędy, stracili cztery gole i różnie to się mogło skończyć. Muszą się sprężyć, bo zaraz będzie podział ligi na dwie grupy w Serbii. Na razie są na granicy, zajmują dziewiąte miejsce. Ale myślę, że jednak bliżej im do grupy mistrzowskiej niż spadkowej.
- To jak pan widzi rodaków w rywalizacji z Jagiellonią?
- Faworytem jest mistrz Polski. Każdy inny wynik niż zwycięstwo polskiego klubu będzie dla mnie niespodzianką. Legia wygrała z nimi łatwo 3:0 i wypadła bardzo dobrze. Dlatego zakładam, że Jagiellonia zaprezentuje się podobnie, że stać ją na to samo. W końcu także dobrze spisywała się w Lidze Konferencji. Widziałem, że ostatnio w ekstraklasie się potknęła, ale chyba nie zagrała tak słabo jak serbski zespół.
- Faworytem jest mistrz Polski. Każdy inny wynik niż zwycięstwo polskiego klubu będzie dla mnie niespodzianką. Legia wygrała z nimi łatwo 3:0 i wypadła bardzo dobrze. Dlatego zakładam, że Jagiellonia zaprezentuje się podobnie, że stać ją na to samo - mówi Dragomir Okuka w rozmowie z Super Expressem.
- Komu zatem najbardziej powinien przyjrzeć się mistrz Polski?
- Baćka Topola cały czas gra tak samo. Zaczynają rozgrywanie od bramkarza, a potem jest podanie, podanie... Veljko Ilić to młody golkiper, ale dobrze sobie radzi. W środku pomocy jest Petar Stanić, który dysponuje dobrym uderzeniem. Strzelił dwa gole w meczu z Lugano. Najlepszy jest u nich napastnik Milos Pantović, który w tym roku opuścił dwa mecze z powodu urazu. Nie wiem, czy będzie gotowy. Osłabieniem jest to, że grający na skrzydle Aleksandar Cirković odszedł do Ferencvarosu, a to on w spotkaniu z Lugano miał dwie asysty.
- To jak pan typuje?
- W tym dwumeczu stawiam na awans Jagiellonii. TSC Baćka Topola to mały klub. Nie ma w nim presji, nie ma nacisków ze strony kibiców. Nawet prezes o tym mówi. Jak awansują to dobrze, jak nie, to nic się nie stanie. Naprawdę zrobili dużo w tej edycji Ligi Konferencji. Wprawdzie to nie jest dla nich dobry moment, ale może Jagiellonia i występy w Europie ich napędzą?
Kacper Urbański ma nowego trenera we Włoszech! Były mistrz świata poprowadzi reprezentanta Polski