- Ten dokument nakreśli pełny obraz sytuacji Górnika. Mogę jednak z dużą dozą prawdopodobieństwa powiedzieć, że bilans za minione dwanaście miesięcy zamknie się w okolicach zera, a może nawet na małym plusie – mówił niedawno „Super Expressowi” członek zarządu Górnika, Bartłomiej Gabryś, pytany o ów raport finansowy. Zdradzał przy okazji, że budżet klubu na rok 2025 zamknąć się ma kwotą 38 mln zł, wyższą o dwa miliony od budżetu ubiegłorocznego.
4,5 miliona dla klubu ekstraklasy, decyzja w rękach radnych. Ale jest i drugie dno
W programie czwartkowych obrad rady miejskiej w Zabrzu – a gmina wciąż jest właścicielem klubu, choć proces prywatyzacyjny się zaczął, a pierwsze oferty już zostały w ratuszu złożone – znalazł się punkt dotyczący „podwyższenia kapitału Spółki Górnik Zabrze S.A. w wysokości 4.500.000 zł”.
Z pozoru – to znaczący zastrzyk gotówki dla ekstraklasowego klubu. W całej sprawie jest jednak drugie dno. Owa kwota bowiem w lwiej części (ok. 4 mln) obejmuje coroczną ratę (z odsetkami) obligacji, wyemitowanych kilka lat temu na ratowanie klubu, których poręczycielem jest gmina.
Termin zapłaty wspomnianej raty przypada w marcu, więc jeśli nawet radni „przyklepią” stosowną uchwałę, pieniądze na koncie klubu nie poleżą zbyt długo. - Po opłaceniu raty wraz z odsetkami w kasie klubu zostanie około pół miliona, które zostaną przeznaczone na pokrycie wyższych zimą kosztów eksploatacyjnych, na przykład związanych z podgrzewaniem murawy stadionu – mówi wspomniany wcześniej Bartłomiej Gabryś w rozmowie z „Dziennikiem Zachodnim”.
Górnik – jak wspomnieliśmy na wstępie – nie jest jedynym klubem ekstraklasy, wystawionym przez właściciela na sprzedaż. „Dzieje się” w tej materii wokół Pogoni Szczecin, zmiany szykują się także w Koronie Kielce. „Na rynku” jest także wrocławski Śląsk oraz Cracovia.
![Sport SE Google News](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-WsPx-zuF2-GvdR_sport-se-google-news-664x442-nocrop.jpg)