Sukcesy Rakowa to zasługa trenera Marka Papszuna, który w ciągu siedmiu lat przebył z tym zespołem drogę z drugiej ligi do ekstraklasy i na europejskie stadiony. Po sezonie odchodzi z klubu. Odchodzi w chwale, bo Raków przypieczętował mistrzostwo Polski. Tyle że forma z ostatnich tygodni rozczarowuje. - Ten bardzo słaby występ Rakowa Częstochowa będziemy postrzegać przez pryzmat sytuacji z ostatnich sekund meczu... - napisał Kamil Kosowski w rubryce "Trafił Kosa na piłkę" na łamach "Przeglądu Sportowego". - Korona zagrała tak, jak powinien zagrać Raków. Dla mnie to niewytłumaczalne, że drużyna, która ma jeden mecz do zamknięcia sezonu, przyjeżdża do Kielc i nie pokazuje, że jest najlepszym zespołem w lidze, że zmierza po mistrzostwo. Nie widać tego u nich, nie widać tej radości. To nie jest pierwszy raz. Widzę to od kilku spotkań Rakowa. Zamiast tego jest marazm, jedno tempo, brak zaskoczeń taktycznych, urozmaicenia gry. To wygląda tak, jakby zespół Papszuna po raz piąty z rzędu zdobywał tytuł i się po prostu nudził - skomentował były kadrowicz w "Przeglądzie Sportowym".
Surowa ocena
Kamil Kosowski wprost o postawie Rakowa. Były kadrowicz podsumował ostatnie występy mistrza Polski
W ostatniej kolejce piłkarze Rakowa zapewnili sobie mistrzostwo Polski. To pierwszy, historyczny tytuł dla ekipy z Częstochowy. Jednak ostatnie występy nie są dla lidera ekstraklasy zbyt udane. Zwrócił na to uwagę Kamil Kosowski. Tak były kadrowicz podsumował grę Rakowa w ostatnich spotkaniach.