Wojciech Szczęsny

i

Autor: Cyfra Sport Wojciech Szczęsny

wyjątkowe

Wojciech Szczęsny otrzymał wyjątkowy prezent od kibiców! Tuż przed świętami coś takiego, wyjątkowe

2024-12-23 11:08

Wojciech Szczęsny nadal czeka na swoją szasnę i debiut w barwach Barcelony. Pomimo kolejnych słabszych występów "Dumy Katalonii", trener Hansi Flick nadal nie zdecydował się umieścić Polaka między słupkami bramki, czego coraz mocniej domagają się sami kibice. Golkiper otrzymał teraz swoisty prezent świąteczny, bowiem masa fanów postanowiła zagłosować w specjalnej ankiecie za tym, aby Szczęsny rozpoczął 2025 rok w bramce Barcelony.

Powiedzieć, że w ostatnich tygodniach FC Barcelona rozczarowuje swoich kibiców, to jakby nie powiedzieć niczego. Rozpędzona na początku sezonu maszyna kierowana przez trenera Hansiego Flicka nagle zaczęła hamować, łapiąc sporą zadyszkę na koniec 2024 i tracąc nie tylko zbudowaną wcześniej przewagę nad Realem i Atletico, ale także miejsce na fotelu lidera LaLiga. Porażka z Atletico Madryt w ostatnim meczu ligi hiszpańskiej sprawiła jednak, że cierpliwość kibiców już się wyczerpała. O ile już wcześniej fani ekipy z Katalonii domagali się, aby Wojciech Szczęsny zajął miejsce w bramce, to teraz mogli okazję pokazać swoją miażdżącą większość w specjalnej ankiecie. 

Na portalu "fcbarcelonanoticias.com" pojawiła się bowiem specjalna sonda, w której internauci zostali zapytani o to "Czy Wojciech Szczęsny powinien być podstawowym bramkarzem w LaLiga w 2025 roku?". Okazuje się, że zdecydowana większość fanów Barcelony uważa, że to właśnie doświadczony Polak powinien - kosztem Iniakiego Peni - podstawowym golkiperem "Blaugrany". 

Aż 72% spośród ankietowanych uznało, że to na Wojciecha Szczęsnego powinien postawić w najbliższych meczach Hansi Flick, a Iniaki Pena powinien odpocząć na ławce rezerwowych. Odmiennego zdania było zaledwie 28%. 

QUIZ. Ile wiesz o Wojciechu Szczęsnym? Mniej niż 8/15 to wstyd!
Pytanie 1 z 15
Zacznijmy od czegoś łatwego. Wojciech Szczęsny jest synem innego, znanego bramkarza. Podaj jego imię

Sam zainteresowany miał niedawno okazję odnieść się do sprawy i wyznać, że grzanie ławy w Barcelonie nie jest dla niego frustrujące. Co więcej, sam namawiał trenera, aby to właśnie Pena występował w pierwszym składzie. 

(...) Ciężko być mi sfrustrowanym sytuacją, z którą się w 100% zgadzam. Rozmawiamy dużo (z trenerem - przyp. red.), nawet kiedy był gorszy moment zespołu i media próbowały wywierać presję, to byłem pierwszym, który powiedział, że Iniaki zasługuje na pełne zaufanie i gra na dobrym poziomie. - wyznał w rozmowie z "Eleven Sports"

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze