Karol Linetty

i

Autor: Eastnews Karol Linetty

Karol Linetty też ma CZTEROKROTNIE lepszą propozycję z Legii. Bereszyński zaczął lawinę transferów?

2013-01-22 12:30

Napięcie między Lechem a Legią wciąż rośnie. Awantura zaczęła się po tym, gdy Bartosz Bereszyński (21 l.), lechita z krwi i kości, podpisał kontrakt z warszawskim klubem. W Poznaniu po tym transferze uznano go za zdrajcę. Za chwilę może się zrobić jeszcze goręcej, bo Legia upatrzyła sobie również najzdolniejszego piłkarza Lecha Karola Linettego (18 l.). I daje mu cztery razy więcej niż poznański klub!

PRZCZYTAJ: Wywiad z Bartoszem Bereszyńskim - czy będzie całował herb Legii?

- Nie jestem spokojny o los Karola, tym bardziej po rozmowie z jego menedżerem. Tu się dzieją kuriozalne rzeczy - mówi zdenerwowany trener Mariusz Rumak, który miał ogromne pretensje i do Bereszyńskiego, i do Legii za wspomniany transfer. Lech drży o Linettego, tym bardziej że piłkarza reprezentuje ta sama agencja, Fabryka Futbolu, która wytransferowała Bereszyńskiego do Warszawy.

Linetty w Legii też może zarobić lepiej

"Bereś" dostał w stolicy ponad 20 tysięcy złotych miesięcznie, czyli cztery razy więcej, niż oferował mu Lech. Jak jest w przypadku Linnettego? Z naszych ustaleń wynika, że dokładnie tak samo, czyli znów czterokrotna przebitka ze strony Legii.

Co zrobi piłkarz? Jeszcze nie wiadomo, decyzja ma zapaść w tym tygodniu. Dylemat musi mieć spory, bo jeśli pójdzie do Legii, to w Poznaniu, podobnie jak "Bereś", nie będzie miał czego szukać. Z drugiej strony, co innego mieć 5 tysięcy miesięcznie, a co innego 20 tysięcy. Linetty ma też propozycje z zagranicy, ale uważa, że na wyjazd jeszcze za wcześnie. Najbliższe dwa lata chce spędzić w polskiej lidze. Albo Lech, albo Legia.

Liczą się tylko ci na statku "Lech"

Piotr Reiss, jedna z ikon poznańskiego klubu, dziwi się tym poznaniakom, którzy wybierają Legię. Komentując przypadek Bereszyńskiego, "Reksik" powiedział: - To zaskakujące w przypadku poznaniaka i wychowanka klubu. Ja na pewno tak bym nie zrobił. Nie ma szans! Nawet gdyby to była superpropozycja i życiowa szansa, to i tak nie założyłbym koszulki Legii. Zawsze będę powtarzał, że urodziłem się i wychowałem w Poznaniu, w atmosferze kibicowania Lechowi, więc czegoś takiego nawet sobie nie wyobrażam - stanowczo stwierdził Reiss.

Atmosferę próbuje za to ostudzić Ivan Djurdjević. - Liczą się tylko ci, którzy są na statku "Lech". Nieobecni nie są ważni. Płyniemy dalej i musimy patrzeć na tych, którzy zostali na pokładzie - apeluje Serb. Pytanie tylko, ilu jeszcze młodych zdolnych zamieni poznański statek na warszawski. Linetty może być drugi, ale wcale nie ostatni, bo do Legii przymierzany jest również młody bramkarz Lecha Aleksander Wandzel, poznaniak mający za sobą kilka lat występów w juniorach... Legii.

Najnowsze