W zeszłym sezonie Śląsk Wrocław rozpaczliwie walczył o utrzymanie. Ekipę WKS uratowało zatrudnienie Jacka Magiery. Były szkoleniowiec m.in. Legii pomógł Śląskowi pozostać w elicie, a teraz prowadzi wrocławski klub ze sporym powodzeniem. Pod jego wodzą potencjał Erika Exposito eksplodował. – Przede wszystkim to dobra komunikacja. Czujemy się ze sobą bardzo dobrze. Jak już mówiłem, jesteśmy jedną rodziną. Jeśli ktoś ma jakiś problem, to jest to problem wszystkich. Jesteśmy zjednoczeni w wielu aspektach. Drużyna to nie tylko jedenastu zawodników, ale także ci, którzy siedzą na ławce i na trybunach. Wszyscy się wspieramy, niezależnie od tego czy ktoś gra czy nie. Rezerwowi wchodzą na boisko, strzelają gole i dają z siebie sto procent. To pokazuje, że każdy w Śląsku jest skupiony na tym, żeby drużyna osiągnęła sukces – powiedział Exposito w rozmowie z TVP Sport.
ZOBACZ: Znany trener poprowadzi klub Karola Świderskiego i Kamila Jóźwiaka
Exposito dołączył do WKS w 2019 roku z hiszpańskiego Las Palmas. W ostatnich sezonach nie zawsze można było liczyć na pełnię jego formy, ale w ostatnich miesiącach się to zmieniło. Jest niekwestionowaną gwiazdą nie tylko swojej drużyny, ale całej PKO BP Ekstraklasy. W 18 meczach ligowych strzelił 13 goli, zanotował też trzy asysty. Bez niego Śląsk nie byłby liderem Ekstraklasy. 27-latek podkreśla, że w stolicy Dolnego Śląska jest szczęśliwy. Jeszcze latem dużo mówiło się, że Hiszpan jest bliski transferu do Rakowa Częstochowa. – Od początku w rozmowach z klubem stawiałem sprawę jasno. Powiedziałem, że decyzja należy do nich – jeśli chcą mnie sprzedać, to odejdę. Jeśli uznają, że to nie jest odpowiedni moment, to zostanę. Nigdy nie powiedziałem, że chcę odejść z klubu. Ostatecznie podjęto decyzję, że zostaję i wszystkim wyszło to na dobre. Jestem w Śląsku bardzo szczęśliwy i cieszę się, że tak się stało – skomentował piłkarz Śląska.
ZOBACZ: Gwiazda odejdzie z Bayernu? To byłby szok, wydawał się być symbolem klubu