Kolejny "numer" Patryka Małeckiego. Obraził się na Wisłę i trenera

2012-02-20 9:31

Który to już wybryk Patryka Małeckiego. Niesforny piłkarz odmówił spotkania z trenerem Moskalem. Nie wziąl udziału w meczu z Zagłębiem.

Na trenera obraził się, kiedy ten - po kilku marnych zagraniach Małeckiego - zdjął go z boiska w 57 min. meczu ze Standardem. Patryk uznał, że nie będzie gadał ze szkoleniowcem i w ogóle chce odejść z Wisły. Kiedy po meczu trener Moskal wezwał go do siebie, nie przyszedł.  W efekcie Małecki znalazł się poza składem Wisły  meczu z Zagłębiem, zakończonym remisem 2:2.

Wtajemniczeni twierdzą, że to nie żadne zejście z boiska, tylko wieść o tym ile w Tereku będą zarabiali Rybus i Komorowski, przyprawiły Patryka Małeckiego o atak złości. Żeby tak wybitny zawodnik jak on dostawał miesięcznie tylko 30 000 zł!?  Więc Małecki chce doprowadzić do konfliktu żeby odejść jak najprędzej i załatwić sobie pracę lepiej płatną. Kontrakt wiąże go z "Białą Gwiazdą" do października 2012.  Wtedy, jeśli nie dogada się z klubem, będzie mógł porzucić Wisłę na mocy t.zw. prawa Webstera i krakowianom dostanie się za niego tylko chude odszkodowanie 720 tys. zł.

Najnowsze