Komisja ds. Nagłych PZPN podjęła kontrowersyjną uchwałę. Na jej mocy piłkarze mają prawo rozwiązać umowę z klubem, jeśli ten zalega im z wypłatami przez cztery miesiące. Do tej pory był to okres dwa razy krótszy! Decyzja spotkała się z oporem samych zawodników, których reprezentuje Polski Związek Piłkarzy. Przepis został już zaskarżony do ministerstwa sportu.
To najsłodsze WIDEO w sieci! Malutka córka Ronaldo podbiła Internet
- Złożenie wniosku do Ministerstwa Sportu poprzedziliśmy rozmowami z zawodnikami. W ciągu 24 godzin zebraliśmy poprzez ankietę blisko pół tysiąca opinii od zawodników zarówno z Ekstraklasy, jak i niższych lig. Ich opinia jest jasna. 96% piłkarzy uważa wprowadzenie przepisów PZPN za złą decyzję - mówi prezes organizacji, Euzebiusz Smolarek cytowany przez "Interię"!
Kontrowersje ma budzić też fakt, że zawodnicy obawiają się jeszcze poważniejszych zaległości finansowych ze strony klubów. Wskazało na to aż 88% zawodników. Co więcej, decyzja miała zostać podjęta bez jakichkolwiek rozmów z piłkarzami. Poprzednia uchwała powstała przy współpracy z nimi.
- Dodatkowo regulacja ta nakłada się na równoczesną presję wywieraną na piłkarzy (...) celem wyrażenia przez zawodników zgody na obniżenie indywidualnych wynagrodzeń kontraktowych, związanych z utrudnieniami w sektorze sportu profesjonalnego, wywołanych działaniem wirusa Covid-19 w oparciu o arbitralnie przyjęte wskaźniki - zauważa w rozmowie ze Sport.interia.pl Maciej Krzemiński, prawnik PZP.