Lech Poznań

i

Autor: Cyfra Sport Lech Poznań

Lech Poznań sprowadził Salamona i kupił piłkarza Anderlechtu! Duże wzmocnienia „Kolejorza”

2021-01-10 18:58

Lech Poznań w obecnym sezonie bardzo słabo radzi sobie w Ekstraklasie. Zespołowi, który jako jedyny reprezentował naszą ligę w fazie grupowej europejskich pucharów, po prostu nie wypada zajmować dopiero 9. miejsca w tabeli na półmetku sezonu. Jeśli wicemistrzowie Polski chcą myśleć o awansie do europejskich pucharów również w przyszłym sezonie, muszą na wiosnę zacząć seryjnie zdobywać punkty. Władze Lecha decydują się z tego powodu na odważne transfery, które mogą okazać się naprawdę sporymi wzmocnieniami.

Nie jest tajemnicą, że dużą bolączką Lecha była słaba postawa formacji defensywnej. W zespole Dariusza Żurawia brakowało klasowych środkowych obrońców, który stworzyliby solidny duet przed bramką Filipa Bednarka. Gdy „Kolejorz” zdobywał dużo bramek, problem ten nie zawsze dawał się we znaki. Sytuacja pogarszała się jednak w chwili, gdy ofensywa poznańskiej lokomotywy zacinała się, a takich momentów w rundzie jesiennej nie brakowało.

Legia bez litości dla trzecioligowca w Dubaju. Tomas Pekhart znów skuteczny

Trudno więc dziwić się, że Lech Poznań w zimowym okienku transferowym postanowił sprowadzić dwóch środkowych obrońców i trzeba przyznać, że nie byle jakich. Ekipę prowadzoną przez Dariusza Żurawia jak dotąd wzmocnili Bartosz Salamon z włoskiego SPAL oraz Antonio Milić z belgijskiego Anderlechtu. Są to nazwiska, które wydają się przerastać polską Ekstraklasę.

Robert Lewandowski i jego KOSMICZNE liczby 2020 roku. Jeszcze człowiek czy już MASZYNA? | Futbologia

Bartosz Salamon to weteran włoskich boisk. Jeszcze jako nastolatek trafił z akademii Lecha Poznań do Brescii. Na Półwyspie Apenińskim oprócz Brescii reprezentował on także barwy takich klubów jak Cagliari, Frosinone czy ostatnio SPAL. Łącznie w trakcie swojej kariery we Włoszech rozegrał on 139 spotkań na poziomie Serie B oraz 66 w Serie A, w której występował jeszcze w sezonie 2019/2020.

Zinedine Zidane NIE WYTRZYMAŁ! Po WPADCE puściły mu nerwy, ostre słowa trenera Realu

Rosły, bo mierzący aż 194 centymetry wzrostu zawodnik, który ma na swoim koncie także 9 występów w reprezentacji Polski, wydaje się więc być bardzo dobrym ruchem mającym na celu wzmocnienie defensywy "Kolejorza". Podobnie jest w przypadku Chorwata Antonio Milicia, który trafił do Poznania z jednego z najsłynniejszych belgijskich klubów, Anderlechtu.

Sonda
Czy interesujesz się polską Ekstraklasą?

26-letni zawodnik większą karierę w Belgii zrobił jednak jako piłkarz KV Oostende, z którego trafił do Anderlechtu w lipcu 2018 roku. Ostatnio występował on w hiszpańskim Rayo Vallecano, do którego był wypożyczony i to może być pewien problem w kwestii przygotowania Chorwata, bowiem ostatni mecz ligowy zagrał on w czerwcu 2020 roku przeciwko Deportivo La Coruna w Segunda Division. Później, po powrocie z wypożyczenia, grał już tylko w rezerwach Anderlechtu.

Wiemy, co Lewandowski zrobił po WIELKIM triumfie. Ania wszystko WYJAWIŁA, wzruszające słowa

Mimo wszystko zawodnik ten ma wystarczająco dużo umiejętności, aby stać się bardzo dobrym jak na nasze warunki piłkarzem i został przyrównany do Mikaela Ishaka, który świetnie wkomponował się do zespołu Dariusza Żurawia. Jego atutami ma być gra głową oraz umiejętność wyprowadzania piłki. Salamon i Milić to już drugi i trzeci transfer "Kolejorza" w zimowym okienku, wcześniej do zespołu dołączył Jesper Karlstrom. Polak podpisał kontrakt do czerwca 2024 roku, natomiast Chorwat o rok krótszy.

Najnowsze