Ruch Chorzów

i

Autor: East News Ruch Chorzów

Legendarny klub odbił się od dna. Przy pełnych trybunach zagra o drugi z rzędu awans

2022-05-29 10:18

„Legenda bez końca” - to hasło towarzyszy każdemu kibicowi chorzowskiego Ruchu. W 2020 – roku stulecia klubu – brzmiało jednak gorzko. „Niebiescy” grali w III lidze, czyli na czwartym poziomie rozgrywkowym, czyli najniżej w swej historii. Ale właśnie wtedy zaczął się ich renesans. Wiosną 2021 wrócili do ligi drugiej. W niedzielę o 17.00 na swoim stadionie przy Cichej zagrają z Motorem Lublin finałowe barażowe spotkanie o awans na zaplecze ekstraklasy.

Ów stadion przy Cichej ma historię niemal równie długą, jak czternastokrotny mistrz Polski. Oddano go do użytku w roku 1935 i od tamtej pory przechodził jedynie remonty, modernizacje i liftingi. Nie zmieniało się w zasadzie tylko jedno: kibicowskie przywiązanie, przechodzące z pokolenia na pokolenie. W najważniejszym dla chorzowian – prowadzonych przez Jarosława Skrobacza - meczu sezonu trybuny znów będą wypełnione po brzegi. Co prawda już nie 40 tysiącami widzów – a niemało było w dziejach Ruchu spotkań, na których pojawiało się tylu właśnie kibiców, stłoczonych ramię przy ramieniu i głowa przy głowie. Dzisiejsze przepisy (krzesełka, „ciągi komunikacyjne” itp.) pozwalają na obecność tylko nieco ponad 9 tysięcy osób. Dlatego wejściówki na to spotkanie, zarówno w sprzedaży internetowej, jak i stacjonarnej, rozchodziły się błyskawicznie. Zaś koszulka upamiętniająca spotkanie z Motorem będzie jedną z najcenniejszych kibicowskich pamiątek!

Ruch odpali Motor i wróci do wielkiej piłki? Fascynujący baraż o pierwszą ligę, trybuny będą pękać w szwach

Rywalom Ruchu, piłkarzom Motoru, pełne trybuny niestraszne. Zdarzało mi się już grywać przy kompletach widowni na Arenie Lublin – jednym z najnowocześniejszych stadionów w kraju. Jeżeli więc można mówić o jakiejkolwiek niedogodności w przypadku podopiecznych Marka Saganowskiego, to jest ona związana co najwyżej z podróżami. Środowe półfinałowe – zakończone wygraną 4:0 – spotkanie z Wigrami w Suwałkach to prawie 800 kilometrów spędzonych w autokarze. Wyjazd do Chorzowa to kolejne ponad 400 kilometrów w jedną stronę! Lubelski klub co prawda historii i listy trofeów nie ma tak bogatej jak Ruch, ale przecież nie jest nowicjuszem na salonach. Przed dekadami grał w ekstraklasie (spadł z niej w 1992), natomiast po raz ostatni na jej zapleczu wystąpił w sezonie 2009/10.

Mecz Ruch Chorzów – Motor Lublin rozpocznie się w niedzielę o godz. 17.00. Transmisja w TVP Sport

Real Madryt wciąż jest wielki! Królewscy wygrali Ligę Mistrzów!

Sonda
Który z klubów wygra mecz barażowy i awansuje do pierwszej ligi?
Najnowsze