Na 72 godziny przed inaugurującym sezon meczem beniaminka z Radomiakiem (sobota 14.45, transmisja w Canal+ Sport 3), prezes GKS-u Krzysztof Nowak podpisał w imieniu klubu umowę z nowym sponsorem. - To największy w historii klubu prywatny partner biznesowy! - oznajmiał z dumą, prezentując nazwę firmy bukmacherskiej Superbet na meczowych koszulkach GieKSiarzy.
Wartość umowy nie została oficjalnie ujawniona (branżowi eksperci szacują, że powinna przekraczać 2 miliony złotych). Wiadomo natomiast, że ma ona obowiązywać przez trzy lata i obejmować wszystkie działające w klubie sekcje: piłki nożnej kobiet (aktualne wicemistrzynie kraju), siatkarzy (uczestnicy PlusLigi) oraz hokeistów (obecnie, po dwóch złotych medalach, wicemistrzowie kraju). Umowa jest progresywna: jej wartość wzrastać będzie z każdym kolejnym sezonem.
- Czytałem ją i wiem, że nie ma w niej słowa „spadek” – uśmiechał się prowadzący prezentację sponsora Mateusz Borek. Wiadomo jednak – czego w kuluarowych rozmowach nie krył prezes bukmacherskiej firmy – że w przypadku „powinięcia się” nogi piłkarzy katowickich, wspomniany kontrakt przewiduje negocjacje w sprawie jego warunków w kolejnych sezonach.
- Mam nadzieję na współpracę dłuższą niż trzy lata – deklarował tymczasem Krzysztof Nowak. - Liczę też na to, że za tym partnerem przyjdą kolejni sponsorzy – dodawał. I przypominał: - Największym chlebodawcą GKS-u wciąż jest miasto. Potem – dzięki awansowi do ekstraklasy – Canal+ z jego opłatami za prawa telewizyjne. Superbet wskoczył na trzecie miejsce – kreślił hierarchię „piramidy przychodów”.
Ma ona szansę jednak się zmienić; na ostatniej prostej jest przecież budowa nowego obiektu piłkarskiego. Powstaje on w odległości kilku kilometrów od obecnego i – by zachować ciągłość tradycji – ma mieścić się przy ul. Nowa Bukowa. A nowoczesny stadion to także szansa na większą liczbę partnerów biznesowych i lepszą frekwencję (trybuny pomieszczą 15 tys. miejsc).
Legendarny klub u progu sezonu przekazał świetne wieści swym kibicom
W tym kontekście prezes Nowak też miał do przekazania dobre wieści. - Dzięki świetnej grze drużyny wreszcie odnotowywaliśmy dodatni bilans z dnia meczowego – oznajmiał, co przy pojemności trybun na obiekcie GieKSy (6 tys. miejsc) nie było sprawą oczywistą. Podobnie będzie jednak i jesienią, którą zespół spędzi jeszcze na dotychczasowym obiekcie. Karnety na rundę jesienną rozeszły się jak ciepłe bułeczki, bilety na pierwszy mecz też zostały już dawno wyprzedane.
Jak więc widać, tęsknota katowickich kibiców za ekstraklasą była wielka. Dlatego klub przygotował niespodziankę dla fanów związaną już z obiektem. - Zapewniam, że na rundę wiosenną nie zmienimy cen biletów na nowy stadion! - zadeklarował Krzysztof Nowak. W rundzie jesiennej wynoszą one 40 zł (trybuna główna) i 25 zł (słynny „Blaszok”), i takie mają pozostać rundzie rewanżowej.
Pierwszym gościem przy Nowej Bukowej będzie na początku lutego 2025 gdańska Lechia. A potem fani katowiccy zobaczą tu jeszcze m.in. Górnika, Legię i Lecha.