W doliczonym czasie drugiej połowy meczu Kuciak interweniował poza polem karnym, wchodząc wślizgiem w dobiegającego do piłki napastnika Widzewa Mehdima Ben Dhifallahu. Bramkarz kolanem trafił co prawdą w futbolówkę, ale przy okazji również z dużą siłą kopnął Tunezyjczyka w nogę.
- Musimy ustalić, czy możemy ukarać Kuciaka. Przepisy mówią, że możemy zająć się taką sprawą, jeśli w grę wchodzi szczególnie ciężkie przewinienie, którego nie zauważył sędzia - tłumaczył w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Wojciech Zieliński, przewodniczący Komisji Ligi. - Traktujemy tę sprawę ostrożnie, bo może dojść do absurdu, że komisja będzie przy zielonym stoliku decydować o kształcie tabeli - dodał.
Przeczytaj koniecznie: Legia - Sevilla 0:2. Pierwsze gole na Stadionie Narodowym
Golkiperowi Legii grozi zawieszenie na jeden mecz, jednak spełnienie się takiego scenariusza jest mało prawdopodobne. - Faul Kuciaka nie ma znamion szczególnie ciężkiego naruszenia przepisów. Sędzia widział starcie i uznał, że faulu nie było. Do tej pory żaden zawodnik nie został przez KL ukarany za podobne przewinienie - podsumował szef polskich arbitrów Zbigniew Przesmycki.