Przed niedzielnym spotkaniem przy Łazienkowskiej wiele osób zastanawiało się, czy rewelacyjnie spisujący się na wiosnę piłkarze z Bydgoszczy pójdą za ciosem i pokuszą się o kolejną niespodziankę. Tak się jednak nie stało i dzielnie walczący o utrzymanie Zawisza poniósł pierwszą porażkę.
- Przyjechaliśmy do Warszawy grać w piłkę i momentami wyglądało to dobrze. Nie ustrzegliśmy się jednak błędów, jakich na Legii nie wolno popełniać. Gospodarze na pewno stworzyli więcej sytuacji i gol dla nich wisiał w powietrzu. Moi zawodnicy zbyt rzadko decydowali się na strzały i nawet nie wiem w jakiej dyspozycji był dziś Kuciak - powiedział Mariusz Rumak na konferencji prasowej.
Zobacz: Ekstraklasa. Henning Berg: Legia wraca do normalności [WIDEO]
Szkoleniowiec Zawiszy podkreślił, że już w piątek odbędzie się kluczowy mecz dla jego zespołu w kontekście walki o pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. - Teraz najważniejsze dla nas jest spotkanie z Cracovią. To będzie mecz za sześć punktów - dodał Rumak.
Legia Warszawa - Zawisza Bydgoszcz 2:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Michał Żyro (57-głową), 2:0 Michał Kucharczyk (65-głową)
Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola)
Widzów: 16 463
Legia Warszawa: Dusan Kuciak - Łukasz Broź, Inaki Astiz, Jakub Rzeźniczak (88. Igor Lewczuk), Tomasz Brzyski - Michał Żyro, Tomasz Jodłowiec, Ivica Vrdoljak, Guilherme (77. Michał Masłowski), Michał Kucharczyk - Marek Saganowski
Zawisza Bydgoszcz: Grzegorz Sandomierski - Jakub Wójcicki, Andre Micael Pereira, Luka Maric, Sebastian Ziajka - Bartłomiej Pawłowski (46. Sebastian Kamiński), Iwan Majewski, Kamil Drygas, Mica, Alvarinho (78. Jakub Smektała) - Jakub Świerczok (62. Josip Barisic)