- Kwestii debiutantów w naszej drużynie - Mateusza Cichockiego i Partyka Mikity - nie traktowałbym w szczególny sposób, bo w naszej akademii mamy jeśli nie kilkunastu, to na pewno kilku piłkarzy, którzy mogą w podobny sposób wejść do składu i w bardzo krótkim czasie grać na wysokim poziomie. Kilku naszych chłopaków jest w innych klubach i również oni mogą stać się znaczącymi postaciami w całej lidze - tłumaczy w rozmowie z sport.pl Bogusław Leśnodorski.
Sternik Legii dodaje również, że nie lubi określenia "drugi skład", kiedy mowa o piłkarzach rzadziej wybiegających w podstawowej jedenastce. Zdaniem prezesa wszyscy zawodnicy w drużynie prezentują wysoki poziom i walczą o miejsce w składzie, stąd częste rotacje.
- Wejście debiutantów nie oznacza obaw o spadek poziomu. Retoryka "pierwsza drużyna - druga drużyna", na jaką napotykam w mediach, jest chybiona. Wszyscy są razem i wszyscy rywalizują o skład - wyjaśnia.
Przeczytaj koniecznie: Skruszona Barcelona przyjeżdża do Gdańska w najsilniejszym składzie
Już w najbliższą środę Legia rozegra rewanżowe spotkanie w ramach 2. rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów. W pierwszym spotkaniu przeciwko walijskiemu The New Saints stołeczny zespół odniósł zwycięstwo 3:1.