Związek wyraźnie nie wie, co zrobić z "łódzkim fantem", a obawia się, że proces cywilny z klubem oznaczałby dla niego konieczność zapłacenia wielomilionowego odszkodowania. Od trzech dni prawnicy PZPN szukają więc "haków" na Widzew, które byłyby kartą przetargową w przypadku starcia.
Głos zabrał były prezes PZPN Michał Listkiewicz (56 l.), który w "Dzienniku" straszy łodzian, że "FIFA jest w stanie zmusić klub do wycofania skargi", bowiem światowa federacja nie toleruje wtrącania się sądów cywilnych do spraw związków krajowych.