Goście z Gdańska nieustępliwie walczyli o zdobycz punktową. Walczyli ostro o każdą piłkę, co zaowocowało aż czterema kartonikami dla piłkarzy Lechii.
Bardzo długo w tym przeciętnym spotkaniu utrzymywał się rezultat bezbramkowy. Najlepszą okazję w pierwszej połowie zmarnował Maciej Korzym strzelając w 34 minucie w poprzeczkę. Na jedynego gola trzy tysiące fanów miejscowych piłkarzy czekało aż do 87 minuty. Wówczas to celnie uderzył 20-letni napastnik Odry Deivydas Matulevičius.
Drugie z rzędu zwycięstwo wodzisławskiej jedenastki znacznie oddaliło widmo spadku przed Odrą. Znacznie gorzej prezentuje się sytuacja Lechii, która po tej kolejce może znaleźć się w strefie spadkowej.