Wspomnianą akcję zainicjował Kacper Bieszczad. Bramkarz Zagłębia Lubin zaproponował, że po każdym meczu, w którym zachowa czyste konto, będzie wpłacał tysiąc złotych na szczytny cel. W pierwszej kolejce nie dał się pokonać w meczu ze Śląskiem Wrocław. I tak jak zapowiadał niebawem słowa zamienił w konkretną pomoc. Do jego pomysły przyłączył się także Kacper Tobiasz. Młody golkiper Legii na inaugurację nowego sezonu ekstraklasy został pokonany w wyjazdowym meczu z Koroną Kielce (1:1). Zagrał w towarzyskim spotkaniu z Celtikiem Glasgow (2:2), które było pożegnaniem Artura Boruca, legendarnego bramkarza stołecznej drużyny. Tobiasz pojawił się na boisku od początku drugiej połowy i rywale nie dali mu rady. A on sam popisał się także efektowną... asystą. Tak podał piłkę do Macieja Rosołka, że ten strzelił gola. Po zawodach bramkarz stołecznego klubu poinformował w mediach społecznościowych, że za czyste konto oraz asystę przekazał na cele dobroczynne 1,5 tys. złotych. - Za czyste konto i asystę. Cel wybrany przez moją dziewczynę - Schronisko w Korabiewicach - do którego bardzo często jeździła i pomagała psiakom - napisał Kacper Tobiasz na Twitterze.
Gest młodego bramkarza Legii Warszawa. Tak uhonorował legendę klubu