Wygląda na to, że Polonia złożyła już broń w walce o mistrzostwo. W Wodzisławiu "Czarne Koszule" grały słabo i bez zaangażowania. Losy meczu rozstrzygnęły się w ciągu trzech minut. Prowadzenie "Czarnym Koszulom" dał w 62. minucie Łukasz Trałka (25 l.), ale już w 65. minucie wyrównał Małkowski. Jednak zamiast gola piłkarz Odry rozpamiętywać będzie to, co zrobił w 90. minucie.
- Chciałem uderzyć mocno w środek bramki, ale ten strzał mi kompletnie nie wyszedł i Przyrowski obronił. Musimy pogodzić się z tym remisem - mówił załamany "Małek".