Marek Bajor: Piłkarze nie przyłożyli ręki do mojego zwolnienia WYWIAD

2011-03-09 4:00

Trener Zagłębia Lubin Marek Bajor (41 l.) stracił pracę jako pierwszy trener Ekstraklasy w tym roku, po porażce 1:5 w Zabrzu. - Rozstałem się z klubem za porozumieniem stron i po ustaleniach, że na siebie nie nadajemy. Do końca czerwca nie mogę wypowiadać się o polityce w klubie - wyjaśnia okoliczności rozstania.

Podobno nie miał pan w klubie silnego oparcia?

Czułem to już w styczniu. Jak komuś nie pasowałem, to powinni mnie zwolnić już wtedy. Nic więcej nie powiem.

Przeczytaj koniecznie: Bajor zwolniony. Broniszewski trenerem Zagłębia

Dlaczego akceptował pan transfery dokonywane przez działaczy, skoro nie miał pan na nie wpływu?

O tych sprawach będę mógł mówić dopiero w czerwcu.

Kto pana zwolnił, działacze czy piłkarze? Szczególnie Michał Stasiak...

Michał zagrał źle w jednym meczu jesienią i wylądował na ławce. Ale nie było pomiędzy nami konfliktu, to wymysł mediów. Jestem pewien, że Stasiak i pozostali piłkarze nie przyłożyli ręki do mojego zwolnienia.

Co dalej?

Wracam do Wronek, do dzieci, popatrzę na ligę z pozycji kibica. Trzymam kciuki za Zagłębie i wierzę, że moja praca w tym klubie nie poszła na marne.

Najnowsze