"Super Express": - Topór wojenny z trenerem Skorżą został zakopany?
Marek Jóźwiak: - On nawet nie został odkopany. Wszystkim nam leży na sercu dobro Legii. Takie sytuacje czasem się zdarzają. Oby już więcej ich nie było.
- Co z transferami? Lech i Wisła pozyskały po kilku piłkarzy, a Legia śpi...
- Na obozie w Hiszpanii na pewno pojawią się dwaj, trzej, a może nawet czterej zawodnicy, których przetestujemy. Mamy na oku też piłkarzy, którzy umowy podpiszą być może jeszcze przed zgrupowaniem (blisko Legii jest pomocnik Bełchatowa, Janusz Gol - red.). W poniedziałek zamknęło się okienko transferowe na Zachodzie i niektórzy naprawdę dobrzy zawodnicy, których chcieliśmy pozyskać, podpisali umowy z mocnymi klubami. Mogę zdradzić jedno nazwisko, był nim grecki napastnik Pantelis Kapetanos, który pozostał w rumuńskim CFR Cluj.
Patrz też: Legia Warszawa. Maciej Skorża do Marka Jóźwiaka: Wyp***dalaj! - SONDA
- A co z Brazylijczykiem Marcao? Mówi się, że Legia jest o krok od wykupienia go z Atletico Goianiense?
- Niestety, klub Marcao nie wyraził zgody na transfer. Właścicielem praw do karty tego zawodnika są aż trzy osoby, którym trudno było dojść do porozumienia w sprawie sprzedaży piłkarza.
Maciej Skorża o kłótni z Jóźwiakiem:
- Między mną a Markiem nie ma żadnego konfliktu. W piłce zdarzają się nerwowe momenty. Nie wracajmy już do tego.