Marek Papszun

i

Autor: Cyfra Sport Marek Papszun

Raków w drodze po zloto

Marek Papszun mówi o wielkim poświęceniu na finiszu sezonu. „To się czasem odzywa w trakcie meczu”

2023-04-17 12:54

Osiem punktów przewagi nad Legią na sześć kolejek do końca ma częstochowski Raków. To sytuacja, którą śmiało nazwać można „autostradą do mistrzostwa”. Podopieczni Marka Papszuna mocno pracowali jednak taką komfortową sytuację przez dotychczasowe 28 kolejek. I czasami nie baczyli na swoje zdrowie...

W 28. serii gier, w miniony weekend, częstochowianie – dzięki zwycięstwu 2:0 z Widzewem – powiększyli dystans dzielący ich od legionistów, którzy na własnym stadionie zremisowali 2:2 z Lechem. W beczce miodu pod Jasną Góra znalazła się jednak łyżka dziegciu: Ivi Lopez zdążył dać swej drużynie prowadzenie, ale kilka minut później – z grymasem bólu – opuścił murawę, co mocno zmartwiło kibiców Rakowa.

Niepokojących z ich punktu widzenia obrazków było jednak w trakcie gry z łodzianami więcej. Hiszpański lider drużyny nie jest bowiem jedynym graczem lidera tabeli, który boryka się z kłopotami zdrowotnymi. Mateusz Wdowiak, który zastąpił Lopeza, też bowiem nie dotrwał na murawie do końcowego gwizdka (a kilka minut przed zmianą siadł na chwilę na trawie).. - Mati miał już od pewnego czasu trochę małych problemów, mogło mu się coś tam odezwać. Ale dograł do końca, a zmiana była taktyczna. Marcin [Cebula], który wszedł ze świeżymi siłami, pomógł zamknąć ten mecz – wyjaśnił trener Papszun.

Szkoleniowiec częstochowian nie krył zresztą, że sztab medyczny w jego drużynie ma ręce pełne roboty. - Jesteśmy w tej fazie sezonu, w której zawodnicy mają sporo mikrourazów - zdradzał. - I to się czasem w meczu odzywa. Niektórzy zawodnicy grają na środkach przeciwbólowych, Tym cenniejsze jest ich poświęcenie – przyznawał opiekun częstochowian, przywołując wspomniany przykład niedzielnego zmiennika Lopeza.

Sonda
Czy Raków Częstochowa zdobędzie tytuł mistrza Polski?
PKO Ekstraklasa Raport 11.04
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze