Legia - Lech

i

Autor: Cyfra Sport Legia - Lech

Świetne widowisko

Hit Ekstraklasy na remis! Legia i Lech podzieliły się punktami. Cztery bramki na Łazienkowskiej!

2023-04-16 19:46

Kolejny hit Ekstraklasy w tym sezonie nie zawiódł! W starciu Legii Warszawa z Lechem Poznań kibice zobaczyli cztery bramki, zwroty akcji i walkę o zwycięstwo do ostatnich sekund. Nieco bliżej wygranej był Kolejorz, ale punkt dla gospodarzy uratował Paweł Wszołek. A najbardziej z takiego wyniku cieszy się Raków Częstochowa, który odskoczył Legii na osiem punktów.

Legia Warszawa - Lech Poznań 2:2 (1:0)

Bramki: Pekhart 13', Wszołek 87' - Sousa 48', 69'

Żółte kartki: Muci, Jędrzejczyk - Milić, Velde, Ba Loua

Legia: Hładun - Jędrzejczyk (77. Rose), Augustyniak, Ribeiro - Wszołek, Slisz, Josue, Kapustka (77. Strzałek), Mladenović - Muci (59. Carlitos), Pekhart (68. Pekhart)

Lech: Bednarek - Pereira, Satka, Milić, Douglas - Skóraś (67. Czerwiński), Murawski, Karlstrom (39. Kvekveskiri), Sousa (76. Marchwiński), Velde (67. Ba Loua) - Ishak (76. Sobiech)

Starcia Legii Warszawa z Lechem Poznań od kilku lat decydują o najważniejszych rozstrzygnięciach w PKO Ekstraklasie. W tym sezonie nie jest inaczej, choć cele obu zespołów są nieco inne. Podopieczni Kosty Runjaicia nadal marzą o mistrzostwie Polski i dogonieniu Rakowa Częstochowa, a Lech Poznań o utrzymaniu miejsca na podium.

W niedzielnym hicie przy Łazienkowskiej lepiej prezentowała się drużyna gospodarzy. Legia od pierwszych minut dominowała na boisku i nie pozwalała na rywalom na zbyt wiele. Potwierdzenie przewagi przyszło bardzo szybko, bo jeszcze pod koniec pierwszego kwadransa na listę strzelców wpisał się Tomas Pekhart.

Wszystko zaczęło się od znakomitego podania Josue do Pawła Wszołka. Skrzydłowy Wojskowych miał mnóstwo miejsca, aby dobrze wstrzelić piłkę w pole karne i tak też zrobił. Czeskiemu napastnikowi nie pozostało nic innego, jak wepchnąć futbolówkę do pustej bramki. Dominacja Legii w kolejnych minutach nie ulegała wątpliwości.

Mimo tego w 30. minucie Mikael Ishak miał świetną okazję, aby doprowadzić do wyrównania. Po dalekim podaniu z linii obrony Kolejorza Szwed stanął oko w oko z Dominikiem Hładunem. Choć napastnik uderzył mocno, piłka zmierzała wprost w golkipera gospodarzy i tym samym Ishak zmarnował sytuację.

Po zmianie stron w Lecha wstąpiły jakby nowe siły i już w 47. minucie goście doprowadzili do wyrównania. Po zamieszaniu w polu karnym najsprytniejszy okazał się Afonso Sousa, który zdołał umieścić piłkę w siatce z najbliższej odległości. Portugalczyk nieco ponad dwadzieścia minut później ponownie wpisał się na listę strzelców. Tym razem popisał się pięknym strzałem z czternastu metrów.

Losy spotkania dzięki Sousie się odwróciły i wydawało się, że Lech ponownie wywiezie z Łazienkowskiej komplet punktów. Remis dla gospodarzy uratował Wszołek. Skrzydłowy Legii wykorzystał dobre zagranie Macieja Rosołka i uprzedził Filipa Bednarka i doprowadził do wyrównania. Podział punktów to najkorzystniejszy wynik dla Rakowa, który zmierza po tytuł mistrza Polski.

Listen on Spreaker.
Najnowsze