Właściciel użył wszystkich argumentów
Właściciel Rakowa Michał Świerczewski próbował przekonać szkoleniowca do zmiany decyzji, ale nic nie wskórał. - Zaproponowaliśmy trenerowi przedłużenie umowy na kolejny sezon - wyjawił sternik lidera ekstraklasy. - Nasza współpraca, decyzją trenera, nie będzie kontynuowana. Jest mi z tego powodu przykro i smutno. Użyłem wszystkich argumentów, nawet tych emocjonalnych. Najwidoczniej to było za mało. Z perspektywy czasu jest to dla mnie bardzo trudna chwila. Gdy rozpoczynaliśmy współpracę naszym celem był awans do ekstraklasy. A takim marzeniem było zdobycie Pucharu Polski. Teraz walczymy o cel, który w tamtym momencie nawet nie marzyłem - zaznaczył właściciel Rakowa.
Nic nie dostali za darmo
W ciągu siedmiu lat Papszun wprowadził Raków z drugiej ligi do ekstraklasy i Europy. Lista sukcesów jest imponująca: dwa wicemistrzostwa, dwa Puchary Polski i dwa Superpuchary. W tym sezonie jest na najlepszej drodze do tego, aby sięgnąć po pierwszy w historii klubu tytuł i dorzucić do kolekcji kolejny Puchar Polski. - Siedem lat obfitowało w owocny okres dla Rakowa - tłumaczył Papszun. - Ale coś się zaczyna, coś się kończy. Chcę podziękować za zaufanie i zatrudnienie, bo to nie był oczywisty wybór. Droga, którą razem przeszliśmy nie była taka prosta. Nic nie dostaliśmy za darmo. Moje odejście nie rodzi żadnego zagrożenia, bo najważniejsza osoba Michał Świerczewski jest gwarantem tego, że klub będzie się rozwijał - podkreślał.
Wszystko jest pod kontrolą
Szkoleniowiec wyznał, że za jego decyzją nie ma drugiego dna. - Nie mam skonkretyzowanych planów - zapewniał Papszun. - Co jest podłożem tej decyzji? Jest wiele aspektów. Nie ma klubu, czy pracy na horyzoncie. To nie determinowało tego, że poszedłem w tę stronę. Być może do tego dojdzie - stwierdził i dodał: - Ustalaliśmy, kiedy to ogłosić - Nie ma na to dobrego momentu, bo mamy największe cele do zrealizowania przed sobą. Teraz przed nami ostatnia prosta, na tym musimy się skoncentrować. Choć wiem, że ten dzień jest zaskoczeniem. Ale szybko musimy się oswoić, jest plan. Wszystko jest pod kontrolą - zapewniał.
Nowy trener jest już wybrany
Kto będzie następcą Papszuna? Ruszyła lawina domysłów. Wśród kandydatów wymieniany jest m.in. Dawid Szulczek, który świetnie radzi sobie w Warcie Poznań. - Trener jest wybrany - oznajmił Świerczewski. - Mamy uzgodnione warunki finansowe. Musimy podpisać i sfinalizować temat umowy. W poniedziałek ogłosimy termin, kiedy podamy nazwisko nowego szkoleniowca, który poprowadzi Raków w kolejnym sezonie - zapowiedział sternik lidera ekstraklasy.