Marek Saganowski, Legia Warszawa

i

Autor: East News

Marek Saganowski wraca do gry: Serce już zdrowe, zapoluję na 10 goli WYWIAD

2012-12-29 19:05

Marek Saganowski (34 l.) otrzymał od lekarzy zgodę na wznowienie treningów. Z powodu kłopotów z sercem nie mógł trenować od początku października, ale kolejne badania pokazały, że ze zdrowiem napastnika Legii jest już wszystko w porządku. Doświadczony piłkarz wierzy, że wróci do formy z początku sezonu i pomoże "wojskowym" zdobyć mistrzostwo Polski.

"Super Express": - Odetchnąłeś z ulgą, kiedy usłyszałeś decyzję lekarzy?

Marek Saganowski: - To dla mnie najlepszy prezent świąteczny! Od jakiegoś czasu miałem świadomość, że ten powrót jest coraz bliżej. Tak naprawdę źle wychodziło jedno badanie i lekarze ciągle nie pozwalali mi wznowić treningów. Na szczęście teraz jest już dobrze.

- Była obawa, że będzie trzeba dać sobie spokój z futbolem?

- Pewnie, że tak. Najgorzej było na początku, przez pierwsze kilka dni po otrzymaniu wyników badań. Nie mogłem zagrać w meczu z Wisłą, a potem w spotkaniu kadry z Anglią. Żałowałem, bo po długiej przerwie dostałem powołanie do reprezentacji. Wszystko spadło mi na głowę. Później, kiedy już oswoiłem się z informacją, że mam problemy z sercem, myślałem tylko o tym, że muszę wyzdrowieć i wrócić na boisko.

- Kiedy wznowisz treningi?

- Na pewno jeszcze przed pierwszymi zajęciami Legii (piłkarze zbierają się 10 stycznia - red.). 1 albo 2 stycznia pobiegam albo delikatnie poćwiczę na rowerku.

- Nie będzie strachu, że przy większym wysiłku serce nie wytrzyma?

- Zawsze będzie taka obawa. Szczególnie na początku będzie pewnie trudno przestawić się na grę na pełnych obrotach. Ale wiem, że szybko na nowo oswoję się z murawą. Moi bliscy wiedzą, że z piłki nie zrezygnuję, bo to moja wielka miłość i pasja. Decyzja o zezwoleniu mi na treningi nie jest pochopna. Wierzę lekarzom, którzy się mną opiekują.

- Nie grałeś w piłkę od początku października. Ile zajmie ci powrót do formy?

- Nie będzie aż tak źle, przecież to nie było zerwanie więzadeł czy ścięgna. Liga skończyła się prawie miesiąc temu, więc w porównaniu do innych zawodników jestem "w plecy" jakieś dwa miesiące. Jestem dobrej myśli i liczę, że w czasie okresu przygotowawczego wszystko odrobię. Na start rundy wiosennej będę gotowy.

- Jakie są twoje plany na 2013 rok?

- Przede wszystkim wrócić do formy i pomóc Legii w zdobyciu mistrzostwa Polski. Chciałbym strzelić co najmniej 10 goli w rundzie wiosennej. A poza tym marzę o powrocie do reprezentacji.

Najnowsze