Legia Warszawa, Sebastian Szymański

i

Autor: CYFRA SPORT

Legia wygrała z Koroną i rzuciła rękawicę rywalom. Teraz czeka na Lecha i Jagiellonię

2018-04-28 0:37

Legia Warszawa, nastraszona w pierwszej połowie przez Koronę Kielce, po przerwie wzięła sprawy w swoje ręce i dzięki trzem zdobytym bramkom wygrała na własnym boisku ze złocisto-krwistymi 3:1. "Wojskowi" z pozycji lidera będą przyglądać się temu, co zrobią w 33. kolejce LOTTO Ekstraklasy Lech Poznań i Jagiellonia Białystok.

Na (uznaną) bramkę musieliśmy czekać do drugiej odsłony. Przed przerwą Legia trafiła, co prawda, do siatki po dwójkowej akcji Sebastiana Szymańskiego i Jarosława Niezgody, ale w pewnym momencie młody pomocnik gospodarzy był na pozycji spalonej, co wychwycił sędzia po analizie VAR i bramki Niezgody uznać nie mógł.

Na środek boiska arbiter wskazał w 48. minucie. Szymański przełożył sobie piłkę na lewą nogę i uderzył z dystansu. Młodzian zrobił to na tyle precyzyjnie, że nie zdołał odbić jej Zlatan Alomerović. Po ośmiu minutach gospodarze podwyższyli. Akcję rozpoczął Szymański, który uruchomił Marko Vesovicia. Czarnogórzec dograł w szesnastkę Kasperowi Hamalainenowi, a strzał Fina obronił bramkarz. Czujny był jednak Niezgoda, który wślizgiem skierował piłkę do siatki.

O losach meczu przesądziły wydarzenia z 77. minuty spotkania. Faulowany w polu karnym był Cafu. Winowajcą okazał się Ken Kallaste. Po obejrzeniu powtórki przewinienia pan Piotr Lasyk zdecydował się na pokazanie czerwonej kartki obrońcy Korony. Goście musieli sobie radzić w osłabieniu, a kiedy tylko Kallaste opuścił boisko, jedenastkę na gola zamienił Miroslav Radović.

Korona w Warszawie zagrała podobnie jak tydzień wcześniej w Kielcach. Świetnie w pierwszym kwadransie, dobrze w pierwszej połowie, a zdecydowanie gorzej w drugiej odsłonie. Przy wyniku 2:0 dwie dobre okazje miał Nika Kaczarawa, ale snajper najpierw trafił w Arkadiusza Malarza, a później zgubił piłkę w trakcie biegu na bramkę. Dopiero Goran Cvijanović znalazł drogę do siatki, ale był to jedynie gol honorowy, bo padł w 89. minucie i kielczanom nie starczyło czasu na większy zryw.

Legia pokonała Koronę 3:1, ale to nie był spacerek dla broniącej tytułu mistrzowskiego drużyny. Po trudnym meczu zdobyła komplet punktów i czekać będzie na mecze Lecha i Jagiellonii. "Kolejorz" w tej serii gier mierzy się z Górnikiem Zabrze, a Jaga podejmuje Wisłę Kraków.

Wyniki na żywo - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin

Legia Warszawa - Korona Kielce 3:1 (0:0)

Bramki: Sebastian Szymański 48, Jarosław Niezgoda 56, Miroslav Radović 79 (k) - Goran Cvijanović 89

Żółte kartki: Inaki Astiz - Oliver Petrak, Bartosz Rymaniak

Czerwona kartka: Ken Kallaste 78 (za faul)

Legia: Malarz 4 - Vesović 3, Astiz 4, Pazdan 3, Hlousek 3 - Szymański 4, Philipps 3, Remy 3, Pasquato 2 (61. Cafu 3), Hamalainen 2 (68. Radović 3) - Niezgoda 4 (80. Kucharczyk)

Korona: Alomerović 2 - Kosakiewicz 2, Rymaniak 3, Kovacević 3, Kallaste 1 - Gardawski 2, Petrak 2 (60. Cvijanović 3), Możdżeń 3 (64. Cebula 2), Janjić 2 - Soriano 2 (60. Kiełb 2), Kaczarawa 2

Najnowsze