Michał Listkiewicz: Jak Manuel został urologiem

2011-04-12 16:00

Jest tylko jeden facet, który może bezkarnie włożyć mi palec w odbyt. To doktor Jerzy, świetny urolog z przychodni na Mochnackiego. Każdy facet w dojrzałym wieku powinien raz w roku skontrolować w ten sposób stan swojej prostaty.

Osobistym urologiem Ebiego Smolarka postanowił być - jeśli wierzyć piłkarzowi "Czarnych Koszul" - Manuel Arboleda. No to już wiemy, czym zajmie się po skończeniu kariery ulubieniec Smudy.

Pisałem ostatnio o fatalnym stanie stadionu Polonii. Życie przerosło kabaret, gdy ważny stołeczny urzędnik oznajmił, że przecież trawa jest zielona, więc pretensje to zwykłe czepianie się pracujacych w pocie czoła ludzi z magistratu. Na mojej krzywej działce trawa też zielona z wyjątkiem kretowisk, a pies skręcił na niej nogę.

Przeczytaj koniecznie: Michał Listkiewicz: Seksafery ciąg dalszy?

Niepokoję się zawirowaniami wokół wrześniowych ME koszykarek. Wspaniała dyscyplina, piękna płeć, a my chcemy oddać prestiżową imprezę Francuzom. Nie wystarczy, że oddaliśmy małemu żabojadowi Marię Walewską? Proszę wszystkich świętych (ministra sportu, prezydent Łodzi, sponsorów), aby pomogli uratować turniej i prestiż polskiego basketu.


FELIETONY MICHAŁA LISTKIEWICZA W KAŻDY WTOREK NA PORTALU GWIZDEK24.PL


2011 to ogłoszony przez FIFA rok futbolu kobiecego.W Polsce trudno to zauważyć. Na mecze chodzą tylko znajomi i rodziny zawodniczek, media wolą bunga bunga kadrowiczów od kobiecej Ekstraligi, a trener reprezentacji musi szukać sponsorów, aby mógł się odbyć mecz miedzypaństwowy. Tymczasem 300 km na zachód zabrakło już biletów na czerwcowe otwarcie kobiecego mundialu w Berlinie.

Najnowsze