Michał Kucharczyk odchodzi z Legii. Wymowne słowa Aleksandara Vukovicia

Już dziesięć lat związany jest z Legią Warszawa skrzydłowy Michał Kucharczyk. W Warszawie obrósł własną legendą - czy było lepiej, czy gorzej "Kuchy King" zawsze oddawał serce zespołowi mistrza Polski. Choć momentami irytował, to przez trybuny był zwyczajnie uwielbiany.

Ta era dobiega już końca. Aleksandar Vuković nie widzi miejsca dla niego w zespole i jest przeciwnikiem przedłużania z nim umowy. Decyzja miała już zapaść, o czym piłkarz został poinformowany w środę. - Kucharczyk to zasłużony piłkarz dla Legii. Zrobił i osiągnął tutaj wiele, ale nie będę ukrywał, że w przyszłym sezonie widzę na jego pozycji innych piłkarzy - mówi w rozmowie ze Sport.pl, szkoleniowiec Legii.

Jeżeli komuś te słowa nie wyjaśniają sprawy, to warto zacytować kolejne słowa, w których trener jasno mówi, że zaskoczeniem jest, że "Legia nie przedłuży kontraktu z Kucharczykiem". Sytuacja jest jasna, choć też dość niezrozumiała.

Mowa jest o jednym z najskuteczniejszych zawodników warszawskiego zespołu, który liczbami odstawał jedynie Carlitosowi. "Kuchy" w tym sezonie zdobył 7 bramek i 6 asyst. Udział przy trzynastu trafieniach Wojskowych miał także Dominik Nagy.

Z całą pewnością sprawa mogła być zakończona inaczej, a zawodnik zasłużył na godne pożegnanie. Kucharczyk dla Legii zagrał w aż 349 spotkaniach, w których zdobył 71 bramek i zanotował 58 asyst. Zagrał też w pięciu meczach reprezentacji Polski.