Czesław Michniewicz

i

Autor: Cyfra Sport Czesław Michniewicz

Michniewicz o transferze Slisza do Legii: Warto inwestować w młodzież, to się opłaca

2020-03-02 23:52

28 lutego Bartosz Slisz za 1,5 mln euro trafił do Legii. Podpisał kontrakt do grudnia 2024 roku. Warszawski klub wykupił piłkarza z Zagłębia Lubin płacąc za niego klauzulę odstępnego. To rekordowy transfer w Ekstraklasie. Do tej pory żaden polski klub nie wyłożył tak ogromnych pieniędzy na zakup piłkarza. Czy Bartosz Slisz sprawdzi się w wicemistrzu Polski? - Podoba mi się to, że wydajemy pieniądze na młodego Polaka, a nie na cudzoziemca po przejściach. Jeśli Bartek przebije się w Legii to potwierdzi, że jest mocny. Kibicuję mu - tak przejście Slisza do stolicy ocenia Czesław Michniewicz, selekcjoner reprezentacji Polski do lat 21.

Trener Legii Aleksandar Vuković o Bartoszu Sliszu

- Jak postrzega pan transfer podopiecznego z kadry młodzieżowej?
Czesław Michniewicz (50 l., trener reprezentacji Polski do lat 21): - Kibicuję mu. Podoba mi się to, że wydajemy pieniądze na młodego Polaka, a nie na cudzoziemca po przejściach. Mogę temu transferowi tylko przyklasnąć.

- To może być wzorcowy przykład dla innych klubów?
- Tak, to przykład, że warto stawiać na młodzież, bo są z tego konkretne pieniądze. Dobrze się dzieje, że w końcu mamy transfer między polskimi klubami na takim poziomie finansowym. Myślę, że ten transfer pociągnie kolejny krok. Kluby będą zabezpieczać się przed możliwością utraty takiej młodej perełki wpisując wyższe klauzule odstępnego. Inną na polski rynek, a inną na zagraniczny.

- Czy Slisz udźwignie ciężar z napisem rekordowy transfer?
- Z tym bywa różnie. Za Dariusza Dziekanowskiego Widzew też kiedyś zapłacił rekordowe 21 mln zł. Tak samo było w przypadku przejścia Macieja Żurawskiego z Lecha do Wisły Kraków. To były głośne transfery za wielkie kwoty na naszym rynku. Potem oczekiwano od nich cudów. Poziom wymagań w stosunku do Bartka także poszedł teraz ostro w górę.

- Poradzi sobie?
- Presja jest wszędzie. W Legii zdecydowanie większa. Ale cieszy mnie to, że Bartek nie wyjechał do przeciętnego klubu zagranicznego, lecz trafił do silnego polskiego. To dobry ruch dla obu stron. Dla Bartka, bo będzie miał dużą konkurencję i szansę na rozwój. I dla Legii, która inwestuje w chłopaka i liczy na to, że ten w stolicy „urośnie”, a to przełoży się w przyszłości na pokaźny zastrzyk gotówki dla klubu.

- Pójdzie w ślady Szymańskiego czy Majeckiego na sprzedaży których warszawski klub zarobił dużo pieniędzy?
- Transfer do Legii to duże wyzwanie dla niego. Będzie musiał się przebić do składu i pokazać, że na to zasługuje. Trener Aleksandar Vuković wprowadza młodych, więc szansę na pewno dostanie. Teraz od niego zależy, jak ją wykorzysta. Doskonale zdaje sobie sprawę, że Legia środek pomocy ma bardzo mocny. Jeśli się przebije to potwierdzi, że jest mocny. A wtedy kolejny ruch to wyjazd za granicę.

Najnowsze