Premierowy gol w Lidze Konferencji
Morishita dołożył cegiełkę do awansu warszawskiego klubu do fazy ligowej Ligi Konferencji. W końcówce wyjazdowego starcia z Broendby Kopenhaga (3:2) w III rundzie eliminacji zdobył zwycięską bramkę. To było jego pierwsze trafienie w barwach Legii. Trzeba przyznać, że dobrze odnajduje się w tych rozgrywkach, bo na koncie ma jeszcze pięć asyst w siedmiu występach. W pierwszej kolejce pomógł w zwycięstwie 1:0 nad Betisem Sewilla. Bilans dokonań Japończyka w Europie wygląda solidnie.
Dał drużynie pewność siebie
W ekstraklasie jego dorobek jest znacznie skromniejszy, bo w 11 występach na jego koncie są dwa gole i tylko jedna asysta. Jednak szczególnie może być zadowolony z ostatniego występu z Lechią, w którym był motorem napędowym stołecznej drużyny. - Rzadko indywidualnie rozdaję pochwały, ale występ Japończyka zasługuje na dużą pochwałę - wyznał trener Goncalo Feio, cytowany przez klubowe media. - Jeżeli drużyna będzie miała takie indywidualności, to liczba kadrowiczów wzrośnie. Pierwsza bramka dała drużynie pewność siebie, aby pójść po kolejne trafienia. Po drugiej złapała luz - wyliczał.
Trener ceni w nim odwagę
Japończyk takimi występami jak z Lechią pracuje na to, aby Legia zdecydowała się na transfer definitywny z zespołu Nagoya Grampus. Trener Feio już wyraził swoją opinię, co do przydatności pomocnika. - Jest bardzo odważny - powiedział portugalski szkoleniowiec, cytowany przed klubowy portal stołecznej drużyny. - Wykonał kapitalny krok po przeprowadzce do Polski. Do wszystkiego podchodzi profesjonalnie. Wszystko stara się zrozumieć - zachwalał zaangażowanie podopiecznego.
Goncalo Feio o krytyce kadrowicza Legii. Padły słowa o odpowiedzialności, motywacji i zaufaniu
Oglądał film o obozie w Oświęcimiu
Trener Feio przywołał także sytuację, jaka miała miejsce podczas podróży właśnie na ostatni mecz w lidze. Zastał Morishitę w autokarze, gdy ten oglądał film na temat tego, co wydarzyło się w obozie w Oświęcimiu podczas II wojny światowej. - To pokazuje, jakim jest człowiekiem - podkreślał Portugalczyk. - Zależy mu bowiem na zrozumieniu kontekstu. Każdy kibic powinien chcieć, aby taki człowiek i piłkarz reprezentował Legię. To prawdziwy przykład - wyznał trener Feio.