W Danii zagrał tylko połówkę
W pierwszej kolejce Jagiellonia sprawiła sensację, bo wygrała 2:1 na wyjeździe z FC Kopenhaga. Euforia z pokonania duńskiego potentata była ogromna. Szczególnie, że zwycięska bramka, którą zdobył Darko Churlinov, padła w ostatniej akcji spotkania. Jesus Imaz te sceny radości obserwował już z ławki, bo w tym spotkaniu zagrał tylko w pierwszej połowie. Czym było to podyktowane?
Jesus Imaz znów pokazał moc. Gwiazdor Jagiellonii ma ważny cel przed sobą, spełni go?
Trener oszczędzał lidera mistrza Polski
- Jesus zszedł w przerwie, bo to była zmiana taktyczna, planowana - wyjaśniał ostatnio trener Adrian Siemieniec. - Nie była spowodowana tym, że grał słabo, lecz tym, że już przed meczem wiedziałem, że on i Taras Romanczuk zagrają po 45 minut. Gdyby nawet Jesus do przerwy w Kopenhadze na stadionie Parken strzelił trzy gole, to i tak by zszedł. Po prostu takie było założenie - tłumaczył.
Ciężko pracuje na to, aby być w najlepszej dyspozycji
Szkoleniowiec ma zaufanie do Hiszpana, bo ten nie zawodzi w kluczowych momentach. W debiucie w europejskich pucharach z FK Paneveżys w el. Ligi Mistrzów popisał się hat-trickiem, którego skompletował w 14 minut. - Jest to na tyle doświadczony piłkarz, świadomy siebie i swojej jakości – tak opisywał go trener Siemieniec. - On najlepiej wie, co mu potrzeba, żeby być w dobrej dyspozycji i ją utrzymać. Oczywiście, jako trener go wspieram i pomagam. Jestem spokojny o to, że jest w stanie utrzymać swoją dyspozycję w każdym meczu. Cieszę się, że w dwóch ostatnich meczach strzelił trzy gole. To naprawdę jest budujące. Cieszę się, bo on ciężko pracuje na to, żeby być w jak najlepszej dyspozycji i pomagać drużynie - wyznał szkoleniowiec mistrza Polski.
Przedłużyli serię meczów bez porażki
Piłkarze Jagiellonii do meczów z mistrzem Mołdawii przystąpią w dobrych humorach. Notują bowiem w lidze serię pięciu meczów bez porażki, z czego w czterech z nich byli górą. Zmotywowany będzie także Hiszpan, który przedłuży z klubem z Podlasia kontrakt do czerwca 2026 roku. Znajdzie się w nim zapis o prolongacie o kolejny rok.
Historyczny występ w Lidze Konferencji
- Tymi zwycięstwami budujemy pewność siebie - podkreślał Imaz po meczu z Zagłębiem Lubin, w którym zdobył dwie bramki. - Są tym ważniejsze, gdy przypomnimy sobie serię porażek. Przed nami mecz z mistrzem Mołdawii. To będzie historyczne spotkanie, bo pierwsze w Białymstoku w fazie ligowej. Chcemy w nim zwyciężyć - zadeklarował hiszpański gwiazdor mistrza Polski.