Kamil Grosicki

i

Autor: Instagram/Kamil Grosicki Kamil Grosicki

Nie uwierzycie, co Kamil Grosicki zrobił w szkole. Nauczycielka była wściekła, karygodne zachowanie

2022-01-01 17:15

Kamil Grosicki to jeden z najbardziej rozpoznawalnych piłkarzy w Polsce w ostatnich latach. Szybki skrzydłowy przez długi czas stanowił o sile reprezentacji, a jego charakter poznały miliony kibiców. Ten nie wziął się znikąd, a spory wpływ na Grosickiego-piłkarza miało dzieciństwo. W nim 83-krotny reprezentant Polski był prawdziwym urwisem, który ma na koncie wiele wybryków. Przekonała się o tym m.in. jedna z nauczycielek szczecinianina, której junior wyjątkowo zaszedł za skórę.

Grosicki zyskał sobie sympatię kibiców dzięki umiejętnościom, ale wpływ na jego popularność miał też charakter. Fani doceniają szczerość piłkarza, który jest po prostu sobą, a talent pozwolił mu na udaną karierę. 33-latek urodził się i wychował w Szczecinie, gdzie rozpoczął przygodę z piłką w młodzieżowych drużynach miejscowej Pogoni. Z niej szybko trafił do Legii Warszawa, jednak ten transfer mocno wpłynął na psychikę ówczesnego nastolatka. Zarabiał on dużo pieniędzy i wpadł w nałóg, głośno mówiono o problemach sportowca z hazardem. Stołeczny klub spłacał jego długi z wypłaty, a w pewnym momencie wysłał skrzydłowego do specjalnej kliniki. Duże pieniądze uwypukliły problemy, z jakimi zmagał się Grosicki, ale jego zachowanie budziło wątpliwości także w dzieciństwie.

Kamil Grosicki wymownie o odejściu z Pogoni. Mówi o wyzwaniu, kibice mu to zapamiętają

Kamil Grosicki od lat związany jest z piękną Dominiką. W galerii poniżej zobaczysz gorące zdjęcia seksownej żony piłkarza:

Kamil Grosicki rozzłościł nauczycielkę w szkole

Piłkarz, który wrócił przed obecnym sezonem do Pogoni, nie miał w życiu lekko. Gdy dorastał, jego rodzice się kłócili, co poskutkowało rozwodem, ale po kilku latach do siebie wrócili i pobrali się na nowo. Odbiło się to na psychice nastolatka, który sprawiał problemy także przed rozwodem rodziców. Szczególną opiekę roztoczył nad nim wuefista i trener dzieci w Pogoni, Kazimierz Biela. Po latach Grosicki wielokrotnie mu dziękował, jednak nauczyciel nie mógł kontrolować niesfornego chłopaka w każdej chwili. Przekonała się o tym jedna z nauczycielek „Grosika”.

Andrzej Juskowiak widzi w nim gwiazdę Ekstraklasy. "To piłkarz, który robi różnicę"

- W naszej szkole oceny nie były wystawiane w formie cyfr, a liter. Pamiętam, że "L" było najgorszym stopniem, a litera "E" była odpowiednikiem czwórki. Gdy nauczycielka wyszła kiedyś do toalety, zamknęliśmy się w klasie, wziąłem z kolegą dziennik, bo byłem zagrożony i do "L" dopisałem dwie kreseczki, by wyszło z niej "E". Tylko że zrobiłem to tak niefortunnie, że w pośpiechu niebieską literkę przerobiłem czarnym długopisem. Nauczycielka dobijała się do drzwi, gdy ją wpuściłem, od razu zajrzała w dziennik i wrzasnęła: "Grosicki, do dyrektora!". Razem z kolegą przeprosiliśmy, wypowiedzieliśmy standardową formułkę: "więcej się to nie powtórzy" i jak zawsze uszło płazem – wyznał szczerze Grosicki w rozmowie z Izabelą Koprowiak w listopadzie 2015 r.

Sonda
Czy Kamil Grosicki powinien wrócić do reprezentacji?
Najnowsze