Niedawno Carlitos trafił do Panathinaikosu Ateny, ale zagrać w tym klubie może dopiero w nowych rozgrywkach. Właśnie ze względu na wspomniane wyżej przepisy. Jak się dowiedział "Super Express", była jednak szansa, aby strzelec 40 bramek w polskiej Ekstraklasie wrócił na boisko już teraz. Do Panathinaikosu zwrócił się jeden z klubów chińskiej Superligi, z ofertą wypożyczenia tego piłkarza do sierpnia. W grę wchodziły bardzo konkretne pieniądze: z naszych informacji wynika, że Chińczycy chcieli zapłacić Grekom milion euro i milion euro samemu zawodnikowi.
Inna sprawa, że liga chińska, która miała wystartować 22 lutego, wciąż nie wznowiła rozgrywek, ze względu na epidemię korona wirusa. Nie ma jeszcze nowej daty rozpoczęcia rozgrywek, ale, jak widać, nie przeszkadza to tamtejszym klubom, aby namawiać zagranicznych piłkarzy do przenosin za Wielki Mur.
Carlitos w tym sezonie grał już dla Legii i Al-Wahda, z ZEA. Przedwcześnie rozwiązał jednak kontrakt, a kilka tygodni później związał się z "Zielonymi Koniczynkami".
Niespodziewana oferta dla Carlitosa. Mógł zarobić OGROMNE pieniądze, ale Grecy mówią "nie!"
Carlitos (30 l.), była gwiazda Wisły i Legii Warszawa, nie może grać do końca sezonu ze względu na to, że reprezentował już barwy dwóch klubów, a przepisy zabraniają występów dla trzech pracodawców. Wyjątek stanowią ligi grające innym systemem niż jesień - wiosna. I właśnie z takiej ligi nadeszła dziś niespodziewana oferta dla Hiszpana, który mógł zarobić wielkie pieniądze. Grecy powiedzieli jednak "nie!".