Obrońca Lecha Poznań Marcin Kamiński: Żeby być lepszym muszę przytyć!

2012-01-26 15:09

Zdaniem fachowców Marcin Kamiński (20 l.) to wielki talent, kandydat do zajęcia miejsca na środku obrony reprezentacji Polski na lata. Na razie młody zawodnik przebił się do pierwszego składu Lecha Poznań, ale jego ambicje sięgają znacznie dalej. Jednak aby przeskoczyć na wyższy poziom, musi więcej... ważyć. Ogromnym atutem Kamińskiego jest wzrost - piłkarz mierzy 192 centymetry. Z tego powodu ciężko wygrać z nim pojedynek główkowy, ale niestety dużo łatwiej... przepchnąć. Dlatego Kamiński postanowił to zmienić.

Musi pójść w mięśnie

- Muszę przytyć. Ważę 80 kilogramów, a powinienem 84. No i to wszystko musi pójść w mięśnie, broń Boże nie w tłuszcz - śmieje się piłkarz "Kolejorza". - A wzrost to rzeczywiście atut, choć cieszę się, że przestałem już rosnąć. Czasem jeszcze zdarza mi się uderzyć głową o futrynę czy żyrandol i nabić sobie guza - opowiada Kamiński.

Młody obrońca wskoczył do pierwszego składu Lecha kosztem Manuela Arboledy (33 l.), który wcześniej był gwiazdą i niekwestionowanym liderem poznańskiej defensywy.

- Dostałem szansę, bo Arboleda doznał kontuzji. Rzadko się bowiem zdarza, żeby tak młody zawodnik z marszu stał się członkiem podstawowego składu. Cóż, można powiedzieć, że skorzystałem z nieszczęścia "Mańka". Może to i brutalne, ale takie sytuacje w życiu trzeba wykorzystywać. Trener musi wiedzieć, że nawet w wypadku kontuzji któregoś z podstawowych zawodników są młode wilki, które są gotowe do gry - podkreśla Kamiński.

Przeczytaj koniecznie: NBA, Phoenix Suns - Toronto Raptors 96:99. Kryzys "Słońc" trwa

Trener juniorskich reprezentacji Polski Michał Globisz (66 l.) uważa, że piłkarz Lecha to najbardziej utalentowany polski zawodnik w swoim roczniku. Podkreśla jego dojrzałe podejście do życia i zawodu.

Życie nauczyło go pracy

- Musiałem być ułożony, bo życie mnie tego nauczyło. W wieku 13 lat przeniosłem się do Poznania, do internatu. Jedzenie dostawałem, ale o pozostałe sprawy sam musiałem dbać. Trzeba było zmusić się do nauki, treningów. Byłem jednak ambitny - wspomina Marcin.

Ambicja się opłaciła, bo Kamiński nie tylko przebił się do składu Lecha, ale również zadebiutował w reprezentacji Polski.

- Do wszystkiego podchodzę z chłodną głową. Muszę wiosną udowodnić, że dobra runda jesienna w moim wykonaniu nie była przypadkiem. Czasem sobie nawet myślę, że jeśli będę dobrze prezentował się w Lechu, to może znów dostanę szansę w reprezentacji... Wyjazd na EURO byłby czymś niezapomnianym, ale na razie to ja jestem tylko szeregowym piłkarzem "Kolejorza" - przypomina skromnie Kamiński.

Ile musi przybrać na wadze?

Współczynnik BMI to stosunek wagi ciała do wzrostu. Oblicza się go przez podzielenie wagi przez wzrost liczony w metrach do kwadratu. Okazuje się, że do najsilniejszych obrońców w lidze Marcinowi Kamińskiemu rzeczywiście jeszcze trochę brakuje:

Marcin Kamiński (Lech, wzrost/waga: 192 cm/80 kg) - BMI 21,7

Jarosław Fojut (Śląsk, wzrost/waga: 188 cm/83 kg) - BMI 23,5

Manuel Arboleda (Lech, wzrost/waga: 188 cm/84 kg) - BMI 23,8

Tomasz Jodłowiec (Polonia W., wzrost/waga: 190 cm/ 86 kg) - BMI 23,8

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze