Pogoń rozpędziła się mocno po zwycięstwach z Jagiellonią i Legią w Warszawie, ale jest obawa, że może zatrzymać ją...koronawirus. - Zahović, Fornalczyk i Żurawski nie pojadą z nami do Częstochowy. Wszyscy czują się dobrze i łagodnie przechodzą chorobę - powiedział trener Kosta Runjaic. Odczuwalny może być brak tego pierwszego, który strzelał gole w dwóch kolejnych meczach. Jesienią ubiegłego roku koronawirus zwalił z nóg prawie całą Pogoń. Klub nie udziela informacji, ilu piłkarzy zaczepiło się przeciw COVID-19. - Uważam, że powinno rozmawiać się o COVID-zie, choć szczepienie jest osobistą sprawą każdego z nas. Ja się zaszczepiłem i mam przekonanie, że zrobiłem dobrze – mówi Runjaic. Niepewny jest też występ kontuzjowanego Kamila Grosickiego. Kacper Kozłowski wczoraj wrócił do treningów z drużyną i jest szansa, że zagra. - Czeka nas trudny mecz. Patrząc na statystyki punktów zdobywanych w ekstraklasie od początku ubiegłego sezonu, albo od stycznia tego roku, to Raków jest na 1.miejscu a Pogoń na drugim. Musimy być przygotowani, bo Raków gra agresywnie i z dużą siłą do przodu, ale będziemy na to przygotowani – dodaje Runjaic.
Reprezentant Polski zagrał i zaliczył asystę. Jego drużyna skończyła mecz w dziewiątkę