Pierwszy kandydat do zastąpienia Macieja Skorży. Lech Poznań w ciężkiej sytuacji po rezygnacji trenera

Lech Poznań ma za sobą świetny sezon. „Kolejorz” w dobrym stylu sięgnął po mistrzostwo Polski, a do podwójnej korony zabrakło niewiele, bowiem Lech dotarł do finału Pucharu Polski, ale tam lepszy okazał się Raków Częstochowa. Mistrzostwo Polski i awans do eliminacji Ligi Mistrzów było w dużej mierze zasługą Macieja Skorży i chyba nikt nie spodziewał się, że na miesiąc przed startem nowego sezonu trener zrezygnuje ze swojej funkcji. Niestety, powody osobiste zadecydowały, że Skorża postanowił odejść i władze Lecha muszą teraz znaleźć kogoś, kto będzie w stanie przynajmniej kontynuować to, co zbudował poprzednik. Zdaniem portalu Interia Sport jednym z poważniejszych kandydatów do przejęcie Lecha Poznań jest asystent Macieja Skorży, Rafał Janas. To z jednej strony wybór nieoczywisty, a z drugiej – naturalny.

To już koniec Macieja Skorży w Lechu! Klamka zapadła, szkoleniowiec opuszcza klub

10 zdjęć

Lech Poznań zaryzykuje przed eliminacjami do Ligi Mistrzów?

W ostatnich latach „Kolejorz” nie raz stawiał na trenerów, którzy nie mieli wielkiego dorobku w pracy na stanowisku pierwszego trenera: Mariusz Rumak, Ivan Djurdjević, Dariusz Żuraw – oni dostawali szansę, by zaistnieć od razu w klubie pokroju Lecha bez większego doświadczenia w pracy na tak odpowiedzialnym stanowisku. Każdy z nich poradził sobie w mniejszym lub większym stopniu, ale ostatecznie żaden z nich nie dał klubowi żadnego trofeum, choć warto zaznaczyć, że Rumak był jednym z najdłużej pracujących trenerów w Lechu w ostatnich latach. Teraz „Kolejorz” znów może postawić na trenera, który nie ma dużego doświadczenia w prowadzeniu seniorskiej drużyny.

Zamieszanie z byłą gwiazdą Lecha. Był blisko, a jest coraz dalej od Legii

Zdaniem portalu Interia Sport wieloletni asystent Maciej Skorży może otrzymać zadanie poprowadzenia pierwszej drużyny Lecha. Jest to o tyle nieoczywiste, że przecież klub stać na trenera przynajmniej z tej samej półki, co Skorża. Z drugiej jednak strony, jak wskazuje Interia, nikt nie będzie w stanie kontynuować projektu poprzednika, który przecież dał efekty, tak dobrze, jak jego asystent.