- A skąd wiesz, czy to był żart? - zapytał z uśmiechem dziennikarza „Super Expressu”, zagadnięty o ów post. Po zmianie w zabrzańskim ratuszu, jaka dokonała się w niedzielę, rzeczywiście nie musi to być scenariusz abstrakcyjny. Zwłaszcza w jego pierwszej części…
Piłka wpłynęła na politykę? W zabrzańskim ratuszu zmiana
Agnieszka Rupniewska w drugiej turze wyborów prezydenckich pokonała rządzącą Zabrzem od 18 lat Małgorzatę Mańkę-Szulik. Trudno wykluczyć – a wręcz trzeba założyć – że dla jej sukcesu nie bez znaczenia było poparcie wyrażone przez Podolskiego. Wystąpił z nią w filmikach, podejmujących temat Górnika oraz jego akademii. Wręczył jej także „górniczą” koszulkę. Kandydatka zaś deklarowała publicznie: „Zależy mi na wyprowadzeniu na prostą klubu, który jest wizytówką Zabrza”.
Równolegle Poldi (który do Górnika sprowadzał sponsorów i piłkarzy, finansowo z własnych środków wspierając też akademię klubową) w mediach społecznościowych nawoływał do udziału w wyborach. „Wszyscy idziemy N A wybory Otwórzcie oczy i zagłosujcie Dla nas, dla naszych dzieci, dla Akademii , dla GÓRNIKA, dla Zabrza Po dobrą przyszłość” – post tej treści publikował w dniu przeprowadzenia pierwszej tury.
Potem było jeszcze ostrzej. Im bliżej było „dogrywki” o prezydencki fotel, tym mocniejszych razów nie szczędził dotychczasowym miejskim włodarzom. „Czas na to, by pokazać im czerwoną kartkę” – powiedział tuż przed ciszą wyborczą w podcaście „Czwarta trybuna”. Tuż po tym, jak rada miasta starej kadencji odłożyła „ad acta” uchwałę o sprzedaży co najmniej 51 procent akcji klubu. Wśród potencjalnych nabywców jest Thomas Hansla, namówiony przez Podolskiego do złożenia oferty kupna udziałów, oraz firma Zarys, od której mistrz świata również się nie odżegnuje.
W zabrzańskim ratuszu zmiana, a Lukas Podolski podkręca emocje tym wpisem!
Decyzja o sprzedaży zapadnie już w nowej radzie, w której najwięcej mandatów dostała Koalicja Obywatelska - z jej ramienia startowała w wyborach Agnieszka Rupniewska. Czy w wyniku wyborczego poparcia ze strony Poldiego, udziały ostatecznie trafią do jednej z wymienionych przez niego firm?
- Dla mnie jest ważne, z kim i jak będę pracować w Górniku. To muszą być poważni ludzie, którzy kochają klub. Chciałbym to wszystko poukładać w sposób, w jaki ja widzę przyszłość klubu – mówił nam napastnik, pytany o osobiste plany związane z Zabrzem. Niewykluczone, że teraz jest on całkiem blisko – w perspektywie roku (do czerwca 2025 ma kontrakt piłkarski z Górnikiem) – realizacji swego primaaprilisowego (?) wpisu!
Czy to właśnie ma sugerować poniższy post „Jeszcze nie skończyłem”, opublikowany w poniedziałkowy powyborczy poranek?