"Super Express": - Szczepański dopiero czeka na możliwość trenowania z pierwszym zespołem Legii. A debiut w pierwszym zespole ma za sobą inny junior z pana mistrzowskiego zespołu Adam Ryczkowski...
Piotr Kobierecki: - Adam to perfekcjonista. Od kilku lat mieszka w bursie salezjańskiej, nie chce się przeprowadzać do samodzielnego mieszkania. Koncentruje się tylko na nauce i futbolu.
Były trener Nemanji Nikolicia: On gwarantuje przynajmniej 20 goli w sezonie
- Wiodącymi postaciami w mistrzowskiej drużynie byli również kapitan i najlepszy strzelec Arkadiusz Górka oraz pomocnik Robert Bartczak...
- Arek Górka to mistrz rzutów wolnych. Gdy podchodzi do stałego fragmentu gry, to w 9 przypadkach na 10 zdobywa gola. A Bartczak dostał od Pana Boga rewelacyjną technikę. Przez ostatnie dwa lata na treningach ani razu nie przegrał pojedynku 1 na 1. Fenomen, to chłopak pozbawiony układu nerwowego. Kiedy chłopcy przed pierwszym meczem z Lechem z nerwów nie mogli już usiedzieć w szatni, Robertowi proponowałem kawę, żeby go pobudzić.
- Kibice niewiele o panu wiedzą. Kim pan jest?
- W Ekstraklasie zadebiutowałem w wieku 19 lat w Polonii Warszawa. Jestem wychowankiem tego klubu, ale zawsze kibicowałem Legii. Na skutek problemów zdrowotnych i złych wyborów życiowych zrezygnowałem z uprawiania futbolu. Skoro nie mogłem być najlepszy, to dałem sobie spokój i postawiłem na trenerkę.