Podbeskidzie - Pogoń. Robert Demjan szykuje pięści na ligę

2014-07-18 4:00

Dwa razy z rzędu biliśmy się o utrzymanie, ale w tym sezonie zamierzamy powalczyć o coś więcej. Chcemy zakwalifikować się do grupy mistrzowskiej. Nierealne? Stać nas na to, bo w porównaniu z poprzednimi latami mamy silniejszy zespół - zapowiada Robert Demjan (32 l.), który po rocznej przerwie wrócił do Podbeskidzia Bielsko-Biała.

Powrót słowackiego napastnika do polskiej ligi to jeden z hitów letniego okna transferowego. Do Beveren Demjan wyjeżdżał w glorii króla strzelców i najlepszego gracza sezonu 2012-2013. Tyle że w Belgii mu nie wyszło. - Po sezonie w Beveren zmienił się trener i doszło do kilku roszad w składzie - opowiada Słowak.

Zobacz również: Piłkarz Podbeskidzia Biała-Biała spowodował wypadek po pijaku [ZDJĘCIA]

- Bob Peeters odszedł do angielskiego Charltonu, a jego następca Ronny Van Geneugden miał inny pomysł na drużynę. Po urlopie oznajmił, że sześciu piłkarzy może szukać nowego klubu. Mogłem zostać, bo miałem ważny kontrakt, ale jaki był sens? Przecież mogło się ułożyć tak, że przez cały rok nie zagrałbym meczu, a jeśli już dostałbym szansę, to tylko wtedy, gdyby ktoś odniósł kontuzję. Dlatego wróciłem. Jednak pobytu w Belgii nie żałuję - tłumaczy Demjan.

Po rozwiązaniu umowy z Beveren Słowak był zdecydowany na powrót do Podbeskidzia. - Nic innego mnie nie interesowało - twierdzi. - Wróciłem do klubu, w którym dobrze się czuję. Z mojego powrotu ucieszył się nasz masażysta Paweł Wisła, który woła na mnie "Rocky". Przekomarzamy się nawet, że w końcu musimy się zmierzyć i wyjść na ring. Choć nie wiem, czy to dobry pomysł, bo on trenuje przecież MMA - uśmiecha się lider "Górali", który tak jak dawniej zagra z numerem 23.

W piątek Podbeskidzie zainauguruje sezon meczem u siebie z Pogonią. - Interesuje nas zwycięstwo, bo najważniejsze na starcie to dobrze... odpalić - przekonuje Demjan. - A ze spotkań z Pogonią mam dobre wspomnienia, bo dobrze mi się przeciwko niej gra. Poza tym w tym sezonie wysoko zawieszamy sobie poprzeczkę. Nasz cel to pierwsza ósemka i uważam, że mamy realne szanse, aby załapać się do grupy mistrzowskiej - deklaruje słowacka gwiazda Podbeskidzia.

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze